hoporekta
hoporekta
38 lat temu

Moja toksyczna miłość.

Hej dziewczyny. Jestem z moim chlopakiem ponad 3 lata. On rozpoczal studia w innym miescie niz mieszkamy rok temu gdy ja bylam w klasie maturalnej. I zaczelo sie... Oklamywanie, chodzenie na imprezy (mi pisal, ze sie uczy/spi czy cokolwiek i nie moze pisac, od poczatku mowil, ze "para nie powinna chodzic oddzielnie na imprezy" - ja mialam takie samo zdanie), chodzenie do kolezanek ze studiow do domu na wspolne ogladanie filmow, nocowania u kumplow po popijawie i imprezkach w akademiku mimo, ze tam nie mieszkal, wypisywanie do kolezaneczek, zaproszenia na fejsie po imprezie. Byly sytuacje gdy np. ja przyjezdzachalam do niego 1 raz, umowilismy sie, ze bede o 10 rano na dworcu i mnie odbierze... Mial rano wylaczony telefon bo spal po imprezie, spedzilam kilka godzin na dworcu bo nie wiedzialam gdzie mieszka a on w tym czasie spal po zakrapianej imprezce Wybaczalam, wszystko wybaczalam (oczywiscie wszystkiego dowiedzialam sie ze zdjec z imprez itp. - sam mi o niczym nie powiedzial, na poczatku go nie sprawdzalam...). Az w koncu zdradzil mnie po pijaku na imprezie rok temu. Skomlal mi wtedy pod drzwiami, plakal, obiecywal... Ile on naobiecywal "nigdzie juz nigdy nie wyjde bez Ciebie"itp. Wiec rowniez "wybaczylam" po jakims czasie - ale nie zapomnialam do tej pory. Jakis czas temu obietnice zlamal, oznajmil mi, ze idzie na imprezke z grupa. W odwecie poszlam na impreze do klubu z koleznkami. Boze, ile ja sie nasluchalam pozniej, ile "ku*ew" i "dzi*ek" ja uslyszalam... No, ale mniejsza... Wtedy kazal mi obiecac, ze nigdy nie pojde nigdzie bez niego (dopiero po tych slowach mi PAN WYBACZYL). Az w koncu ja przyszlam na studia, jestem spokojna dziewczyna, nigdy nie jezdzilam na imprezy, jest moim pierwszym chlopakiem itp. Na moim kierunku jest 15 osob, sa to spokojne osoby, a wiec nie bylismy do tej pory nigdzie na zadnym piwku integracyjnym. Ktos zaproponowal abysmy poszli do jednej z kolezanek do domu wszyscy tak posiedziec, wypic itp. Zgodzilam sie w sumie... Czemu nie I jak sie domyslicie - awantura, wygrazanie, szantaze... "Jak pojdziesz to obiecuje Ci, ze sie wyszaleje w klubie w sobote" itp. Nie wiem co robic... Mozg (jeszcze jakies zalazki tam sa, wbrew pozorom, zdaje sobie sprawe jak te moje wypociny wygladaja...) podpowiada mi abym szla i nawet nie zwracala uwagi na niego, ale serce... Boje sie, ze naprawde pojedzie na impreze i znow zrobi cos glupiego... Nie wiem co robic...

eendoorfin
eendoorfin
2.45k8 lat temu

Okłamywanie? Nocowanie u koleżanek? Tutaj bym się już zastanowiła czy na Ciebie zasługuje i czy Wasza związek ma jakiś sens. A to, że miał Cię odebrać na dworcu, a po prostu olał to już szczyt wszystkiego. Miałabym go w tyłku, tak jak on widocznie miał Ciebie. Według mnie to nie jest zbyt normalne.
Na Twoim miejscu nie dałabym się tak traktować, a po drugie nigdy nie wybaczyłabym zdrady.
A skoro już Ci tak grozi, że on pójdzie na impreze.. To niech idzie! Życz mu udanej imprezy. Niech robi co chce. Ty też wyjdź i nie zwracaj na niego uwagii, nie warto.. Na dłuższą mete Wasz związek chyba nie ma racji bytu.

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu

Nigdy nie pozwalaj sobie na to, aby jakikolwiek mężczyzna poniżał Ciebie słownie, fizycznie czy unosił nawet ton. Nie pozwalaj sobie na żadne zastraszanie swojej osoby, nie jesteś niczyim kanarkiem w klatce, ani niewolnicą egipską, tylko wolną, świadomą kobietą to jest Twoje życie. Nigdy nie błagaj nikogo o przebaczenie. Miłość opiera się na przebaczaniu sobie nawzajem, a czy dobrze zrobiłaś wybaczając mu zdradę, to powinnaś sobie odpowiedzieć sama na to pytanie. Nie każdy mężczyzna na to zasługuję. Ja bym dała temu po prostu utonąć samoistnie. Mało jest mężczyzn na tej ziemi? Niech jedzie na imprezę i zdradzi nawet z całym stadem kobiet, dla mnie ten Twój chłopak stracił wystarczająco twarz w tym związku, a twarz w związku traci się tylko raz.

hoporekta
hoporekta
38 lat temu
eendoorfin • 8 lat temu
Okłamywanie? Nocowanie u koleżanek? Tutaj bym się już zastanowiła czy na Ciebie zasługuje i czy Wasza związek ma jakiś sens. A to, że miał Cię odebrać na dworcu, a po prostu olał to już szczyt wszystkiego. Miałabym go w tyłku, tak jak on widocznie miał Ciebie. Według mnie to nie jest zbyt normalne. Na Twoim miejscu nie dałabym się tak traktować, a po drugie nigdy nie wybaczyłabym zdrady. A skoro już Ci tak grozi, że on pójdzie na impreze.. To niech idzie! Życz mu udanej imprezy. Niech robi co chce. Ty też wyjdź i nie zwracaj na niego uwagii, nie warto.. Na dłuższą mete Wasz związek chyba nie ma racji bytu.

u kolezanek nie nocowal, ale byl u niej ogladac z nia film... oczywiscie ja dowiedzialam sie o tym pol roku pozniej

xkyokox
xkyokox
4.65k8 lat temu

Mam ok 19.20 lat, zaczęłaś dopiero co 'dorosłe' życie na studiach, więc i zostawienie za sobą starego brudu nie powinno być dla Ciebie takim problemem, jakim myślisz, że jest.
Z tego co kojarzę na vinted był bardzo podobny/identyczny temat (pierwsza część od dziewczyny uczęszczającej do LO). Jeśli to jesteś Ty i nadal pozwalasz się traktować, jak jego własność i dawać się mu, to na prawdę kiepsko to widzę.
Facet ma problemy ze sobą. Poczuł się jak spuszczony ze smyczy i najwyraźniej nie ma zamiaru się ograniczać, skoro wysuwa takie szantażowanie.

biscuiits
biscuiits
9008 lat temu

Szczerze ? Gdybym ja była w takiej sytuacji to na pewno nie pozwoliłabym mu sobą tak pomiatać. Gdyby mój chłopak chociaż raz wyzwał mnie od szm*t, dzi.. itd.. to od razu byłby koniec. Dziewczyno jeśli kilka razy już tak do Ciebie powiedział to obstawiam, że za każde Twoje "zawinienie" w przyszłości będzie Ci się obrywało.. nie zastanawiaj się tylko idź ze znajomymi. W związku najważniejsze jest zaufanie i SZANOWANIE się nawzajem. Według mnie nie zasługuje na Ciebie. Jeśli chodzi o zdradę.. ja nigdy bym nie wybaczyła czegoś takiego. Dla mnie nie ma "zdrady po pijaku", "w zapomnieniu", ani żadnej innej. On traktuje Cię tak, gdy mu mówisz, że idziesz z koleżankami, a wyobraź sobie, co by było gdyby w tym towarzystwie był jakiś chłopak? Na pewno znajdziesz lepszego, ja nie zawracałabym sobie takim typem głowy.. ;/

hoporekta
hoporekta
38 lat temu
biscuiits • 8 lat temu
Szczerze ? Gdybym ja była w takiej sytuacji to na pewno nie pozwoliłabym mu sobą tak pomiatać. Gdyby mój chłopak chociaż raz wyzwał mnie od szm*t, dzi.. itd.. to od razu byłby koniec. Dziewczyno jeśli kilka razy już tak do Ciebie powiedział to obstawiam, że za każde Twoje "zawinienie" w przyszłości będzie Ci się obrywało.. nie zastanawiaj się tylko idź ze znajomymi. W związku najważniejsze jest zaufanie i SZANOWANIE się nawzajem. Według mnie nie zasługuje na Ciebie. Jeśli chodzi o zdradę.. ja nigdy bym nie wybaczyła czegoś takiego. Dla mnie nie ma "zdrady po pijaku", "w zapomnieniu", ani żadnej innej. On traktuje Cię tak, gdy mu mówisz, że idziesz z koleżankami, a wyobraź sobie, co by było gdyby w tym towarzystwie był jakiś chłopak? Na pewno znajdziesz lepszego, ja nie zawracałabym sobie takim typem głowy.. ;/

w towarzystwie jutro beda rowniez chlopaki z grupy.

eendoorfin
eendoorfin
2.45k8 lat temu
biscuiits • 8 lat temu
Szczerze ? Gdybym ja była w takiej sytuacji to na pewno nie pozwoliłabym mu sobą tak pomiatać. Gdyby mój chłopak chociaż raz wyzwał mnie od szm*t, dzi.. itd.. to od razu byłby koniec. Dziewczyno jeśli kilka razy już tak do Ciebie powiedział to obstawiam, że za każde Twoje "zawinienie" w przyszłości będzie Ci się obrywało.. nie zastanawiaj się tylko idź ze znajomymi. W związku najważniejsze jest zaufanie i SZANOWANIE się nawzajem. Według mnie nie zasługuje na Ciebie. Jeśli chodzi o zdradę.. ja nigdy bym nie wybaczyła czegoś takiego. Dla mnie nie ma "zdrady po pijaku", "w zapomnieniu", ani żadnej innej. On traktuje Cię tak, gdy mu mówisz, że idziesz z koleżankami, a wyobraź sobie, co by było gdyby w tym towarzystwie był jakiś chłopak? Na pewno znajdziesz lepszego, ja nie zawracałabym sobie takim typem głowy.. ;/

hoporekta • 8 lat temu
w towarzystwie jutro beda rowniez chlopaki z grupy.

Chyba można mieć kolegów? Więc co z tego, że będą? Przemyśl, czy Wasz związek ma jakikolwiek sens, bo nie wierze w to że on się zmieni..

hoporekta
hoporekta
38 lat temu
biscuiits • 8 lat temu
Szczerze ? Gdybym ja była w takiej sytuacji to na pewno nie pozwoliłabym mu sobą tak pomiatać. Gdyby mój chłopak chociaż raz wyzwał mnie od szm*t, dzi.. itd.. to od razu byłby koniec. Dziewczyno jeśli kilka razy już tak do Ciebie powiedział to obstawiam, że za każde Twoje "zawinienie" w przyszłości będzie Ci się obrywało.. nie zastanawiaj się tylko idź ze znajomymi. W związku najważniejsze jest zaufanie i SZANOWANIE się nawzajem. Według mnie nie zasługuje na Ciebie. Jeśli chodzi o zdradę.. ja nigdy bym nie wybaczyła czegoś takiego. Dla mnie nie ma "zdrady po pijaku", "w zapomnieniu", ani żadnej innej. On traktuje Cię tak, gdy mu mówisz, że idziesz z koleżankami, a wyobraź sobie, co by było gdyby w tym towarzystwie był jakiś chłopak? Na pewno znajdziesz lepszego, ja nie zawracałabym sobie takim typem głowy.. ;/

hoporekta • 8 lat temu
w towarzystwie jutro beda rowniez chlopaki z grupy.

eendoorfin • 8 lat temu
Chyba można mieć kolegów? Więc co z tego, że będą? :/ Przemyśl, czy Wasz związek ma jakikolwiek sens, bo nie wierze w to że on się zmieni..

on ma kolezanki ze studiow.

biscuiits
biscuiits
9008 lat temu

On ma koleżanki, ale Tobie zabrania spotykać się ze swoimi Przemyśl to, chyba nie chcesz się męczyć całe życie

Mika68
Mika68
2488 lat temu

@monawerona ma 100% racji. A im szybciej go rzucisz tym będzie Ci łatwiej, serio

magda01
magda01
4408 lat temu

Nie pozwól mu sobą pomiatać. Dla mnie taki związek nie miał by przeszłości, nie potrafiłabym żyć z człowiekiem, który mnie poniża, gardzi uczuciami zamiast szanować. I dobrze nazwałaś temat, bo zdecydowanie jest to miłość toksyczna.

joannazof
Nieznany profil
3848 lat temu

Z mojej strony jedna rada: przeczytaj swój post, tak jakby był to post obcej osoby i zastanów się co, jako osoba postronna, takiej osobie byś doradziła.
Z tego co piszesz wynika, że Twój chłopak uważa Cię, tak jak już wcześniej napisały dziewczyny, za swoją własność. Jakim hipokrytą trzeba być, żeby spokojnie wychodzić ze znajomymi i zabraniać tego swojej dziewczynie? Jesteś osobą pełnoletnią, więc pamiętaj, że nikt nie ma prawa Ci niczego zabraniać (jeśli istnieją osoby, które mogą mieć zastrzeżenia co do Twojego zachowania, to tylko i wyłącznie Twoi rodzice).
Ja, będąc na Twoim miejscu (nie traktuj tego jako rady!) wyszłabym ze znajomymi bez informowania go o tym gdzie idę, wyłączyłabym telefon i spała do południa, a później, być może, łaskawie odezwałabym się do takiego księciunia. Takie zachowanie powtórzyłabym kilka razy - albo terapia szokowa by zadziałała albo przekonałabym się tylko, że to stuprocentowy hipokryta, a z taką osobą nie chciałabym mieć absolutnie żadnych relacji.
Spróbuj doradzić sobie samej, tak jak napisałam na początku wypowiedzi i pamiętaj, że to jak Twoje życie wygląda zależy TYLKO od Ciebie Powodzenia!

gleam
Nieznany profil
7248 lat temu

Może to być trudne dla Ciebie, bo po tym jak mu wybaczasz nawet zdradę widać, jak bardzo kochasz. Ale to nie jest w ogóle zdrowy związek... Osobiście nie mogłabym być z takim facetem.

Estrella
Estrella
2.03k8 lat temu

Moim zdaniem to faktycznie toksyczna miłość. Normalne jest, że jak się idzie na studia to człowiek chodzi na imprezy, poznaje wielu nowych ludzi i takie sztywne zasady jak sobie narzucacie, że nie powinno się iść na imprezę bez tej drugiej połówki są trochę nie życiowe, każdy powinien mieć jakiś margines swobody w związku. Nie zmienia to jednak faktu, że zdrada to poważna sprawa i jak np. raczej bym nie wybaczyła. Do tego Twój chłopak jest hipokrytą, sam chodzi po imprezach i Cie oszukuje a Tobie robi wielką awanturę o piwo integracyjne ze znajomymi z roku? Przecież to normalna sprawa, u mnie na roku chodzimy na "integracyjne piwo" średnio raz na 2 tygodnie Zastanów się nad sensem tego związku, bo nie ma w nim ani zaufania ani uczciwości, czyli podstaw na których zdrowy związek powinien być zbudowany. Ty też zaczęłaś nowe życie, poszłaś na studia, poznałaś nowych ludzi i poznasz ich jeszcze wielu. Młodość masz tylko jedną i wydaje mi się, że marnujesz najlepszy czas swojego życia dla kogoś, kto na to totalnie nie zasługuje, na związek który raczej i tak się rozpadnie. Przepraszam, że piszę tak dosadnie ale z obiektywnego punktu widzenia zastanów się, jak wyglądałoby Twoje życie z nim i czy tego naprawdę chcesz.

maktao
maktao
6.72k8 lat temu

Nie męcz się. On nie ma do Ciebie szacunku i nie docenia tego, ze jesteś wlasnie jego.
Znam ten ból, trzeba sie z tego uwolnic, wtedy poczujesz ulgę

sailor
sailor
10.69k8 lat temu

Po jaką cholerę z nim jesteś? Tylko nie mów, że to miłość

gosche
gosche
1.99k8 lat temu

Nie pozwala ci chodzić na imprezy bo dobrze się bawi w klubie z innymi dziewczynami i wie, że jak ty pójdziesz to mozesz się bawić równie dobrze jak on. A jak widac nie chce się przekonać jak to boli.. Dla mnie sprawa jest jasna. To chory człowiek. Wyzywanie od sz.at itp.. Ponizej poziomu

monstrosay
monstrosay
2838 lat temu

To Ty jeszcze masz jakieś serce dla niego? Ja bym nie miała. Niech robi co chce, ale już nie będzie z Tobą. Nie daj się tak traktować... Dziwi mnie to, że aż tyle wytrzymałaś, są pewne limity, a to przekracza wszelkie granice.

ksanaru
ksanaru
17.61k8 lat temu

Jak sama napisałaś - toksyczna miłość, uciekaj jak najdalej, póki jeszcze sama zauważasz , że tak nie powinno być. My mimo, że imprezujemy osobno - tzn, ja nie imprezuje w ogóle, facet jest DJem , ja mam tylko kolegów, nie mam koleżanek, tak wyszło. On to akceptuje, w sumie zaakceptował jak ich poznał i teraz spędzamy z nimi czas oboje. Ale nie ma mowy o jakimś oglądaniu filmów z płcią przeciwna , czy cokolwiek z podobnych rzeczy. A skoro Twój może to ty też powinnaś, zabranianie komuś czegoś co jest normalne to najgorsza rzecz z możliwych. Tak więc..

MariaZam
MariaZam
1.01k8 lat temu

Dziewczyno rzuć tego idiotę jak najszybciej! Skoro nie widzi jaką fajną kobietę ma przy sobie to niech sobie chodzi gdzie chce i z kim chce. Ty zasługujesz na kogoś o wiele lepszego, a nie na kogoś kto tylko czeka żeby Cię zdradzić...

1 2 3
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.