Golden Rose

GirlOnFire

Mój ulubiony produkt do ust od marki Golden Rose. Jest to matowa pomadka w kredce w przepięknym różowym odcieniu o numerze 13. Pomadka ma przyjemną kremową konsystencję dzięki czemu nakładanie jej nie sprawia żadnej trudności. Ma świetną pigmentację i doskonałe krycie już przy pierwszej warstwie. Mimo matowego wykończenia nie wysusza ust. Jest to bardzo trwały produkt i równomiernie się "zjada" nie tworząc nieestetycznych plam. Zastygająca formuła nie rozmazuje się co jest dużym plusem. Nawet podczas jedzenia czy picia utrzymuje się na ustach przez długi czas, (pod warunkiem, że jedzenie nie jest tłuste). 😉 Jest to mój ulubiony produkt tej marki. Świetnie nadaje się do dziennych makijaży i jest idealny dla wielbicielek różu.

stasiaki29

Bardzo lubię tę serię pomadek w kredce od Golden Rose. Mam tutaj numer 13, który jest bardzo ładnym ceglasto różowym odcieniem. Pomadka ładnie wygładza usta, lekko po nich sunie, jest kremowa. Pigment długo utrzymuje się na ustach, nawet jak pomadka się zje to nadal widoczny jest jej kolor. Pomadka jest do temperowania i mimo, że używam jej bardzo często na okres wiosenny to mam ją nadal prawie całą.

agyness

Zostałam nominowana przez @Myszowata do pokazania mojej kolekcji pomadek. Na co dzień preferuj stonowane kolory, ale na jakieś ważne okazje pozwalam sobie na odważniejszy kolor na ustach. Chyba widać po zdjęciu, pomadki jakiej firmy są moimi ulubionymi. Oczywiście Golden Rose, uwielbiam ich pomadki zarówno w kredce, jak i te matowe w płynie. Uwielbiam je od bardzo, bardzo dawna. Moja kolekcja nie jest duża, ponieważ nieczęsto używam pomadek w kolorze. Na co dzień zazwyczaj maluję usta pomadkami pielęgnacyjnymi, takimi bezbarwnymi lub z leciutkim połyskiem.
Do dalszej zabawy zapraszam: @cami, @paulaa99 oraz @unreallove

beaflame

Jedna z klasyków w mojej kolekcji pomadek. Wszystkim nam dobrze znana Golden Rose w kredce Crayon o numerku 13. Jest to piękny, naturalny kolor, podkreślający po postu kolor ust. Pomadka przede wszystkim pachnie cudownie - waniliowo, jak każda z tej serii. Jest idealna na co dzień i do mocniejszych makijaży. Matowe wykończenie ust jest według mnie najładniejsze. Ostatnio sprawdza się zawsze. Pomadka ta nie zjada się szybko i można poprawić ją nawet na oślep, nic nie zepsujemy. Świetne rozwiązanie! Uwielbiam ją!
P.S. Zdradzę Wam sekret, może jeszcze nie znacie tego sposobu... Jeśli nie chcecie marnować produktu i temperować pomadki. Można włożyć ją do lodówki i po kilku godzinach wyjąć, zdjąć kolorową końcówkę i wypchnąć np. ołówkiem kolorowy wkład. Pomadka jak nowa!

Zanetaaa

Golden Rose, Matte Crayon Lipstick- Matowe pomadki do ust w kredce.

Bardzo lubię produkty do ust z firmy Golden Rose. Jedne z moich ulubionych to właśnie matowe pomadki do ust w kredce. Są to pomadki, które mają mocną pigmentacje i są bardzo łatwe w użyciu. Bez problemu możemy nimi wyrysować sobie kształt ust bez użycia konturówki. Dużym plusem dla mnie jest to, że nie przesusza ust co przy matowych pomadkach jest to bardzo częste. Moje trzy ulubione kolory to : 14, 13 i 17.
Kolor 14 jest to dla mnie typowym kolorem na co dzień, którego używam najczęściej z tych wszystkich trzech kolorów. Jest to kolor nude z domieszką orzechu lub kasztanu.
Kolor 13 jest to dla mnie kolor, którego używam często na jakieś wyjścia. Jest to kolor bezpieczny nie rzucający się bardzo w oczy. Jest to kolor nude o różowych tonach wpadających delikatnie w brzoskwinie.
Kolor 17 jest to dla mnie idealny na lato, gdzie zakładam białą koszulkę i na pierwszym planie są moje różowe usta. Jest to intensywny neonowy róż.

Reina

Kosmetyki i akcesoria, które kupiłam w sklepie internetowym kosmetyki z ameryki. Trzy kredki do oczu: czarna kredka do oczu z arabskim kohlem Ruby Rose, odcień 01 rich black, ciemnoniebieska NYC Kohl Eyeliner Pencil 924 In The Navy, a trzecia w pięknym intensywnym niebieskim odcieniu Maybelline Expression Kajal 39 Azur. Kosztowały one kolejno: 1,99; 1,99 i 2,49. W związku z tym, że kosztowały niewiele postanowiłam je zamówić choć wiedziałam, że do zwykłego makijażu na pewno nie będę ich używać. Nie używałam ich zbyt po za kilkoma eksperymentami. Ta czarna całkiem dobrze mi się sprawdziła jako baza pod cienie. Naprawdę przyjemnie się nią malowało. Przyjemnie używało mi się także ten niebieskiej Maybelline, natomiast na z NYC chyba jest trochę za twarda. Dwie matowe pomadki w kredce Matte Lipstick Crayon w odcieniach 12 i 13. Oba są w jasnym odcieniu i są to bardzo naturalnie i ładnie wyglądające na ustach przy dzienny makijażu odcienie. Kredki Matte Lipstick Crayon przyjemnie się rozprowadza na ustach, choć niezbyt dokładnie można nimi wyrysować usta. Są bardzo komfortowe na ustach. Dwa tusze do rzęs: Loreal False Lash Schmetterling Midnight Black i L’Oréal, Volume Million Lashes Waterproof. Ta pierwsza ma fajną szczoteczkę pozwalającą na precyzyjnie rozdzielenie rzęs, nawet w zewnętrznych kącikach oczu. Ja uwielbiam takie szczoteczki i efekt, jaki daje ten tusz. Nie są te rzęsy jakieś spektakularne, ale wyglądają na fajnie rozdzielone, zagęszczone i dzięki temu wyglądają jak ładne naturalne rzęsy. Ta druga bardzo mi się rozmywała i odbijała na powiekach. Akcesoria: Polerka/Pilnik do paznokci z czterema powierzchniami i temperówka do kredek Golden Rose Classic Sharpener dwurozmiarowa. Ostatni element to pomadka, która była gratisem - Manhattan Blogger's Choice, Matte Lipstick, nr 2 Papayeah! Jest to matowa pomadka o bardzo intensywnym czerwonym odcieniu. Pomadka ma pełne krycie. trochę trudno się ja rozprowadza na ustach. Ma ona lekko satynowe wykończenie.

Kicia124

Matowa pomadka w kredce Golden Rose matte lipstick crayon nr 13. Dostałam ją w paczuszce urodzinowej od @madziek1. Pomadka ma ładny kolor. Jest miękka więc bardzo dobrze się nią maluje. Dzięki temu, że jest gruba szybko i łatwo się nią maluję. Co mi się w niej podoba, że nie lepi się. Jest trwała nawet podczas jedzenia i picia nie rozmywa się za bardzo. Co też fajne, że po z jedzeniu czy piciu nie robi się efekt farbki czy grudek, co zdarza się innym pomadka matowym. Jest też wydajna nie trzeba jej często ostrzyc nie tępi się tak szybko. Jestem z niej zadowolona, chociaż rzadko maluję usta to ta pomadka spodobała mi się.

Malinowa92

Matowe pomadki w kredce Golden Rose Crayon nr 10 oraz 13.

Pomadki bardzo dobrze rozprowadzają się na ustach. Nie są tępe, nie podkreślają suchych skórek. Są trwałe i nie wysuszają aż tak bardzo ust. Nr 13 wpada bardziej w koral, a 10 to taki przybrudzony róż. Jedyny problem to temperowanie ich. Najlepiej robić to temperówkami typowo przeznaczonymi do kosmetyków w kredkach.

Koszt to 10-15 zł w zależności, gdzie się je kupuje.

agyness

Powszechnie znana i lubiana matowa pomadka w kredce od Golden Rose. Moja tak naprawdę pierwsza pomadka z GR, tyle się o nich nasłuchałam i naczytałam dobrego . Wybrałam numer 13, ponieważ nie chciałam nic wyrazistego, lecz bardziej taką pomadkę na co dzień. Chyba nie muszę opowiadać, jaka jest super. Kredka jest miękka i świetnie się ją rozprowadza. Co do trwałości? Jest ok. Ponadto, pomadka nie wysusza ust. Miałam trochę problem ze znalezieniem odpowiedniej temperówki do niej, ale na forum któraś z Was napisała świetny trik z włożeniem jej do lodówki Także można obejść czynność temperowania i poradzić sobie bez temperówki. Mistrzostwo!

Torii

Kredka do ust z Golden Rose numer 13 (crayon). Uwielbiam te kredki. Co prawda nie są jakoś super trwałe, ale dobrze się je aplikuje na usta i dobrze na ustach wyglądają . Jestem z nich bardzo zadowolona. Mam kilka kolorów i wszystkich używam . Kredkę można ostrzyć, więc wystarcza na naprawdę długo!

smerfetka3

Moje dzisiejsze zakupy kosmetykowe. Wybrałam się tylko po szampon bo mi się kończy i wróciłam z całą torbą zakupów. Więc oprócz szamponu z pantene z którym ostatnio polubiły się moje włosy kupiłam zachwalaną przez Was maskę kallos. Mam nadzieję, że dobrze się sprawdzi bo moje włosy nie są ostatnio w najlepszej kondycji. Do tego pasta do zębów i żel-peeling z under 20. Bardzo lubię ten żel, który można stosować na różne sposoby, do mycia twarzy, jako peeling i jako maseczkę. No i na koniec konturówka i szminka w kredce golden rose. ♥ Konturówkę dokupiłam do szminki którą już posiadam, natomiast ta w kredce jest dla mnie nowością. Pomalowałam się nią dla wypróbowania zaraz po powrocie do domu i chyba jednak wybrałam zły kolor bo dziwnie wygląda na moich ustach

nana37

Moje mazidełka do ust w formie kredki. Szczerze to praktycznie nie używam kredek do ust, po prostu mam dwie lewe ręce i robię sobie nimi więcej złego niż dobrego.
Dwie z nich to matowe kredki do ust z Golden Rose. Bardzo dobra jakość, mega wyrazisty kolor i świetna trwałość. Pozostałe dwie to automatyczne kontorówki z Pierre René. Bardzo cienkie, poręczne i dają niezły efekt. Ostatnia kredka to kontorówka z Wibo, najsłabsza jak dla mnie. Dość szybko się ściera i lekko rozmazuje. Tak jak wcześniej napisałam, niezbyt często z nich korzystam, zdecydowanie wolę błyszczyki lub pomadki właśnie w takiej formie.

ksanaru

Golden Rose Matte Lipstick Crayon, pomadka do ust w kredce w odcieniu 13. Chyba najpiękniejszy odcień, jaki kiedykolwiek miałam z tej serii. Bardzo naturalny, dzienny, podkreślający naturalny kolor ust. Jest mięciutka, rozprowadza się na ustach jak masełko. Jak na swoją formule jest bardzo trwała - nie ściera się zbyt szybko, nie rozmazuje. Nie jest też pomadką, która podkreśli wszystko co złe - nie mam aktualnie idealnych ust, a ona tego nie podkreśla.