7 na 7 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 01.03.2022 przez Alicja95

Can I have you for breakfast ?

Can I have you for breakfast ?

Maseczka, którą kupiłam w Action. Ma działanie nawilżające i wygładzające, zawiera wyciąg z płatków owsianych. Co do zapachu to jest specyficzny, przebija tam owies.

Maska była zamknięta w ciekawym opakowaniu, które przykuwa wzrok. Niestety od samego początku były z nią problemy. Była, aż przesadnie nasączona przez co zaraz po wyjęciu z opakowania, esencja ściekała z maski a ja nie mogłam jej rozłożyć. Po nałożeniu na twarz, kolejna niespodzianka, płachta była duża a otwory na nos i oczy nie do końca dobrze wycięte. Na szczęście po nałożeniu dobrze przykleiła się do twarzy i nie spadała.
Maseczka może nie jest rewelacyjna, ale śmiało mogę ja zaklasyfikować do dobrych. Po zastosowaniu buzia była wyraźnie odżywiona i wygładzona, co mnie bardzo ucieszyło. Moja córka dodała, że jest mięciutka jak pupcia niemowlaka. Na szczęście nie pojawiły się reakcje alergiczne i podrażnienia. Pomimo, początkowych wad wiem, że jeszcze wrócę do tej maseczki.

Zobacz post

The Beauty Dept. Maseczka do twarzy w płacie, Can I Have You For Breakfast? Z ekstraktem z owsa

Maseczke te znalazlam w paczuszce urodzinowej od @Anna33 😍.
Maseczka znajduje sie w ladnej saszetce, płat jest bardzo cienki ale i bardzo nasaczony esencją . Obawialam sie ze ze wzgledu na jego ciemność może się przedrzeć podczas wyjmowania jednak tak nie było . Super sie dopasowuje i przylega do twarzy ma dość dwlikatny zapach płatków owsianych. Maseczka koi i dobrze nawilża skórę.
Myślę że spokojnie mogla bym po nią znowu sięgnąć mając taką okazję.
Nie uczulila ani nie podróżnika mnie w żaden sposób.

Zobacz post

The Beauty Dept. Maseczka do twarzy w płacie, Can I Have You For Breakfast? Z ekstraktem z owsa

Maska do twarzy w płachcie Can I Have You For Breakfast? marki The Beauty Dept. która oczywiście pochodzi z Action. Jest to maseczka o działaniu wygładzającym i nawilżającym z wyciągiem z płatków owsianych, kwasem hialuronowym oraz ekstraktem z aloesu. Skóra w efekcie ma być również odświeżona i producent zaleca żeby zacząć od niej dzień. Maseczkę używamy standardowo na oczyszczoną i osuszoną twarz na 10-15 minut, po czym ściągamy i wmasowujemy resztki. Ja trzymałam ją nawet chwilkę dłużej niż 15 minut, bo się zagapiłam. Skóra ostatnio robi mi psikusy, co podejrzewam spowodowane jest burzą hormonów i akurat tego dnia bardzo potrzebowałam nawilżenie i wygładzenia. Pierwszy raz z ekstraktem z owsa w kosmetykach spotkałam się kilka lat temu w produktach marki Yves Rocher i pamiętam, że bardzo lubiłam żel pod prysznic o tym zapachu, bo był taki kremowy, a jednocześnie pachniał tak lekko apetycznie. Byłam więc ciekawa jak zapach wypadnie tutaj, ale niestety już nie tak dobrze. Maska pachniała owszem delikatnie płatkami owsianymi, ale przy okazji jakimś zapachem, który mi kojarzy się z krakowskim smogiem, wręcz takim dymem. I mi osobiście ta druga nuta całkowicie popsuła zapach produkty i nie podobał mi się. Dla mnie zapach jest dość istotny i tutaj uznaję to za minus, bo kompletnie nie spodziewałam się czegoś takiego. Niemniej jednak nałożona na twarz już po chwili nie pachniała tak intensywnie na szczęście, bo inaczej ciężko byłoby mi w niej wytrzymać. Sama maseczka jeśli chodzi o płachtę to miała fajną grubość, bo nie była ani za gruba, ani za cienka, a dodatkowo miała dobrze wycięte wszystkie otwory i nie miałam problemu z jej dopasowaniem. Dodatkowo była świetnie nasączona esencją, którą moja buzia wręcz wypiła. Resztki oczywiście wmasowałam i o ile w pierwszej chwili buzia trochę się lepiła i miałam ochotę ją zmyć, tak za moment efekt ten zniknął, a kiedy dotknęłam buzię byłam w szoku. Była nie tylko dobrze nawilżona i miękka, ale tak miła w dotyku, że aż nie mogłam uwierzyć. Poziom wygładzenia był naprawdę świetny, a dodatkowo czułam przyjemną świeżość. Pomijając zapach, a w zasadzie nieszczęśliwą nutę dymu to jestem nią zachwycona! Opakowanie miało fajny, różowy kolor, maseczka technicznie była idealna, no a działanie mistrzostwo! Niestety nie wiem jaka była jej cena, bo tę akurat dostałam, ale jak na Action to musiało być to w granicach 3-5 zł i moim zdaniem warto. Efekty dokładnie takie jak obiecywał producent. Maska mnie nie podrażniła, nie wywołała żadnych skutków ubocznych i jestem z niej bardzo zadowolona, więc polecam!

Zobacz post

Maseczka na tkaninie

Jaką miałam przyjemność niedawno używać na swojej buzi. Produkt został zakupiony w sklepie Action i zapłaciłam za niego naprawdę niewiele. Bardzo lubię maseczki do twarzy a tym bardziej na tkaninie Ponieważ sprawia mi tą o wiele więcej z przyjemnością niż te wszystkie mam zmywalne. Sam produkt ma bardzo ładny różowe opakowanie które zdecydowanie przeciągnęłam moją uwagę i sprawiło to że produkt powędrował ze mną do mojego domu. Maseczka ma właściwości nawilżające oraz łagodzący więc idealnie sprawdziła mi się na poranek ponieważ świetnie ukoiłam moją twarz oraz doskonale nawyżyła i przygotowała buzię na cały dzień. Tkaniny Nałożyłam na oczyszczoną oraz osuszoną skórę twarzy trzymałam ją przez 15 minut bo to idealny czas aby się zrelaksować. Po zdjęciu tkaniny pozostałości zostały wklepane w skórę twarzy oraz szyi. Znalazłam też 1 minus w tym produkcie ponieważ nie do końca zapach przypadł mi do gustu jednak na koniec czasu już był praktycznie niewyczuwalny.

Zobacz post

The Beauty Dept. Maseczka do twarzy w płacie, Can I Have You For Breakfast? Z ekstraktem z owsa

Zadecydowanie mój ulubiony krok rutyny pielęgnacyjnej czyli maseczka. Ta dosyć zaskakująca bo naprawdę pachnie jak owsianka. Byłam aż zaskoczona co widać na filmiku. Płat jest nieco za mały, mam na myśli otworki na usta i oczy. Nie jest to super przyjemne. Sama maseczka naprawdę działa. Efekty są fajne. Cera stała się gładka i wyraźnie zmiękczona. Świetna maseczka, a kosztowała tylko 2.5 zł.

Zobacz post


Nawilżenie z wyciągiem ze zbóż

Nawilżająca maseczka do twarzy z Action z wyciągiem z owsa.
Produkt zamknięty został w różowej saszetce. Tkanina wykonana z cienkiej bawełny porządnie została nasączona w esencji, która początkowo skapywała. Aplikując ją od razu wyczułam zapach zboża. Przyległa niczym druga skóra mimo braku wycięć. Podczas zabiegu wyczuwałam przyjemne chłodzenie, które mnie ukoilo oraz zabrało poranną opuchliznę jak i zmęczenie. Przez wymienione już zmęczenie dosyć mocno się z nią zasiedziałam więc ściągnęłam ją już prawie suchą. Esencja świetnie się wchłonęła. Pozostawiła cerę lekko rozświetlona, gładka i delikatnie nawilżoną. Mimo to postanowiłam jeszcze użyć kremu. Esencja nie pozostawiła tłustego ani lepkiego film. Kosmetyk mnie nie uczulił ani nie podrażnił.

Zobacz post

The Beauty Dept. Maseczka do twarzy w płacie, Z ekstraktem z owsa

The beauty dept maseczka w płachcie z ekstraktem z owsa.
Opakowanie w kolorze delikatnego różu, a w nim znajdujemy delikatny płat.
Płat dobrze się dopasowuje do twarzy, gdyż jest bardzo dobrze skrojona. Jest świetnie nasączona ekstraktem, który nie skapuje z niego.
Zapach jest delikatny, naturalny, więc nie wpływa na nasz relaks.
Po nałożeniu maseczki wyczuwalny jest chłód, który po chwili znika.
Trzymałam ją na twarzy około 30 min, a przy ściąganiu płat nadal był wilgotny.
Twarz po ściągnięciu płatu ma wyrównany koloryt. Jest świetnie nawilżona, miękka i delikatna.
Jestem z niej bardzo zadowolona. 😊

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem