Opis produktu
Wyjątkowe połączenie naturalnych wyciągów sprawia, że serum w dużym stężeniu zawiera składniki aktywne, które prawidłowo pielęgnują wymagającą cerę z niedoskonałościami, skłonną do przetłuszczania.
Serum oczyszcza i zamyka pory. Normalizuje wydzielanie się sebum. Zapobiega oraz likwiduje powstałe już niedoskonałości skórne.
Serum jest bogate w antyoksydanty, witaminy i minerały dzięki ...
Wyjątkowe połączenie naturalnych wyciągów sprawia, że serum w dużym stężeniu zawiera składniki aktywne, które prawidłowo pielęgnują wymagającą cerę z niedoskonałościami, skłonną do przetłuszczania.
Produkt dodany w dniu 20.04.2020 przez Monszewska
Cześć Kochani! Dawno mnie nie było, dawno nic nie pisałam a mam dla Was mojego ulubieńca. Przychodzę do Was jeszcze raz z postem na temat serum normalizującego od Kesadaran Indra. Dlaczego? Chciałabym Wam powiedzieć, że po kolejnej buteleczce nadal mam tak dobre odczucia jak po pierwszej.
.
Serum nakładam zawsze na noc, a rano budzę się z piękną, promienną i świeżo wyglądającą skórą.
U mnie ten produkt nie sprawdza się na dzień - jest zbyt tłusty, nie wchłania się aż tak dobrze, więc obawiałabym się nakładać go pod makijaż. Natomiast na noc to jest miłość ♥️
Uwierzcie, że to 10 ml produktu wystarczy Wam naprawdę na długi czas! 😊 Mi to 10 ml wystarczy na 1,5 miesiąca 😊
.
A teraz dlaczego piszę o nim jeszcze raz? A to dlatego, że to serum jest płynnym złotem dla cery mieszanej/tłustej! ♥️ Nie, nie przesadzam. Przyśpiesza ono leczenie niedoskonałości, ranek na naszej twarzy. Ponadto bardzo dobrze reguluje ilość wydzielanego sebum - wreszcie mam go mniej 💪!
Jednak ten produkt wymaga systematyczności i cierpliwości, bo początkowo może pojawić się wysyp niedoskonałości. Jednak później będzie już tylko lepiej 😊
.
Mieliście już do czynienia z Kesadaran Indra? Ja na swoje urodziny będę miała piękną skórę ♥️
Zakochałam sie! Poszlo nam to całkiem szybko, bo w zaledwie tydzień wiedziałam, ze cos do niego czuje... Pierwszy raz daje wam tu takie wyzwania. Czuję sie zraniona, przy ostatniej kropelce jaka wydobylam z opakowania chciało mi sie płakać! 😅 Serum normalizujace z kesadaran_indra jest niesamowite, najlepsze z tych jakie mialam i teraz inne sera mają wysoka poprzeczkę. Serum ukryte w ciemnym, szklanym opakowaniu z minimalistyczna etykieta i z pipeta, która nabiera idealna ilość produktu. Posiada oleista konsystencję, która sie dosc szybko wchłania, używałam nawet na dzień. Zapach moze nie być dla każdego, jest mocny, ziolowy, ja uwielbiam takie zapachy i szybko stał sie moim ulubionym- cudownie działa na zmysły, relaksuje, uspokaja. Pierwsze efekty przychodzą bardzo szybko. Serum cudownie oczyszcza skórę z zaskórnikow, dodaje jej blasku, nawliza , poprawia koloryt, rozjasnia przebarwienia, zmniejsza wydzielana ilosc sebum-skora sie mniej świeci w ciągu dnia oraz łagodzi zaczerwienienia w mig❤️ Sklad jest krotki, naturalny, weganski. Skladniki sa najwyższej jakości, pochodzą prosto ze słonecznego Bali. Sklad : kurkuma, drzewo herbaciane, miodla indyjska, rącznik pospolity, drzewo sandałowe, Argan i olej kokosowy (który jest dodatkiem, spokojnie nie zapycha). Serum kosztuje 180 zl za 30 ml, ale uwierzcie, ze za takie działanie warto! ❤️ Poza tym jest bardzo wydajne.
Cudownie działa razem z maseczka. Mysle, ze kazdy kto je pozna od razu sie zakocha,a wy juz uzywaliscie tego cuda? 😍
Ostatnio zabrałam się za zużywanie próbek do twarzy, wśród nich znalazła się fiolka z serum normalizującym z marki Kesadaran Indra. Miałam ją w ostatnim pudełku od lost alchemy. Na początku myślałam, że szybko zużyję ten produkty w 2 dni. Fiolka była jednak tak wydajna, że używałam jej ponad tydzień i to 2 razy dziennie ! Już na początku wiedziałam, że nie jest to kosmetyk dla mnie, chodzi tu o zapach. Jestem tolerancyjna jeśli chodzi o zapachy, nie przeszkadzają mi, ale ten był tak mocny i intensywny, że za pierwszym razem nie mogłam z nim wytrzymać na twarzy. Jak dla mnie jest to zapach jakiegoś indyjskiego kadzidła, bardzo mocny i intensywny. Samo serum ma olejową formę, ciężko wchłania się w twarz i pozostawia na niej warstwę, nie wiem czy mnie nie zapchało, bo podczas jego stosowania wyskoczyło mi kilka krost. Nie jest to produkt dla mnie z uwagi na konsystencję i zapach.
Zobacz post
Moje pierwsze pudełko kosmetyczne od lost alchemy box, terra botanica maj 2020. Odkąd zobaczyłam te boxy na instagramie i stronie sklepu bardzo mi się spodobały i udało mi się złapać ostatnią edycję. Minusem jest limitowana ilość pudełek i trzeba na nie polować, żeby mój kupić. W tym pudełku znajdują się same naturalne produkty, często z wyższej półki cenowej. W tej edycji znalazłam 5 produktów i jedną próbkę. W środku znalazłam: maseczkę do twarzy w proszku od lynia, odżywkę w kostce od czterech szpaków, peelingujący żel do mycia ciała od zielone laboratorium, krem do twarzy od my magic essence na koniec kosmetyk prosto z bali: balsam do ciała uplifting od marki Kesadaran Indra oraz próbka serum do twarzy z tej samej marki. Całe pudełko pięknie cytrusowo pachniało . Niedługo wychodzi nowa edycja, ale ze względu na nadmiar kosmetyków nie skuszę się raczej. Wszystkie produkty mają dobry skład, aktualnie testuję próbkę serum do twarzy, ale niedługo przyjdzie czas na pozostałe produkty .
Zobacz post
Zakupy z kremdelakrem.pl
____________________________
W 3.urodziny kremdelakrem skusiłam się na zakupy w kremowym sklepie.
Wybrałam dwa produkty:
Serum do twarzy od 4szpaki - jakiś czas temu kupiłam je dla mamy. Jest tak z niego zadowolona, że dostałam "zlecenie", aby kupić też dla teściowej. Nie wiem czemu, ale w wielu sklepach nie jest już dostępne, ale całe szczęście Magda miała je w swoim sklepie. Sama kilka razy "podkradłam" mamie to serum i jest naprawdę bardzo fajne. Ładnie pachnie, ma rewelacyjny skład i praktyczną szklaną buteleczkę z pipetką. Jest bardzo wydajne. Mama stosuje go na noc i przechowuje w lodówce. Polecam nałożyć serum i wykonać masaż rollerem.
Hydrolat Nature Queen kwiat Kocanki Włoskiej. Kończy mi się woda różana i chciałam wypróbować coś nowego. Ten hydrolat zamknięty jest w szklanej butelce z atomizerem. Skusiłam się na niego ze względu na to, że jest polecany dla osób co mają opuchnięte oczy - a ja ostatnio takie mam po wstaniu. Zapach dość specyficzny - pachnie ziołowo. Jestem ciekawa czy moja skóra go polubi.
Paczka została pięknie zapakowana, szybko wysłana. Nie zabrakło próbek, które chętnie przetestuję oraz pysznej krówki (już zjadłam )
Bardzo polecam Wam zakupy w kremdelakrem
Serum normalizujące z Kesadaran Indra ma następujący skład: olej kokosowy, drzewo herbaciane, kurkuma, miodła indyjska, drzewo sandałowe, rącznik pospolity, olej arganowy. Powiem szczerze, że skład mnie powalił na kolana. Nadaje się ono do pielęgnacji wymagającej cery z niedoskonałościami. Konsystencja jest olejowa, a zapach bardzo intwnsywny i kadzidłowy.
Niestety nie jest to produkt dla mnie właśnie ze względu na bardzo bardzo intensywny zapach, który dosłownie dusi mnie i zatyka, nie mogę swobodnie oddychać. Dodatkowo nie przepadam za kadzidłowymi zapachami. Przez to nie mogłam go przetestować na tyle ile bym chciała.
Przez 3 dni stosowałam go na twarz jednak zapach był tak mocny i utrzymywał się jeszcze długo po aplikacji, że zrezygnowałam.Wiem, że dużo dziewczyn zachwyca się tym serum. Ja jednak nie zauważyłam nic dobroczynnego dla mojej skóry. Ale nie stosowałam go też na tyle długo, by mógł jakąś zmianę przeprowadzić - to nie czarodziejska różdżka. Skóra była przyjemnie miękka, to wszystko.
Resztę serum testowałam na dekolt, gdyż akurat pojawiły mi się małe niedoskonałości i stwierdziłam, że będzie to dobry test. Po 3 dniach stosowania na dzień i na noc zaczęłam zauważać wypłaszczenie zmian. Działanie było obiecujące, ale na tym się skonczyła próbka.
Serum stosowałam w małej ilości, punktowo - ze względu na zapach. Jest bardzo wydajne, tej miniaturki używałam ok. 10 razy.
Polecam dla osób z mocną głową, lubiące instensywne dymne zapachy.
Serum jednak ma przerażającą cenę 180zł, ale jest wydajne, więc może warto spróbować.
Podobne produkty
