Schwarzkopf
Gliss Kur, Supreme Length, Szampon do włosów długich
24 na 26 Użytkowniczek poleca ten produkt
Produkt dodany w dniu 17.09.2018 przez smerfetka3
W dzisiejszej chmurce zestaw kosmetyków Schwarzkopf Gliss Hair Repair. W skład zestawu wchodzi szampon oraz odżywka z tej samej linii. Znam te produkty do włosów już od dawna, obydwa dają na włosach bardzo podobny efekt. Sprawiają, że stają się one gładkie i sypkie. Kosmetyki te cudownie pachną, nie wiem do czego porównać ten zapach ale jest słodki i przyjemny. Odżywka ma dozownik, który rozpyla ją na włosach w formie mgiełki. Bardzo polecam tą odzywkę dla osob, które mają problem z rozczesaniem włosow, ona jest niezastąpionym pomocnikiem w tej kwestii. Pomimo, że jest to zestaw ja zawsze stosuję te kosmetyki oddzielnie i w sumie sama nie jestem w stanie powiedzieć dlaczego.
Zobacz post
Z Rossmannowej promocji na produkty do włosów również ja skorzystałam. Kupiłam szampon i odżywkę tej samej serii Gliss Kur i 2 suche szampony Batiste.
Batiste od lat uwielbiam, a poznałam właśnie na @Dresscloud . Oba szampony pięknie pachną, jeden tak bardziej świeżo, drugie jest kwiatowy. Natomiast działanie jest takie jak u innych szamponów - świetnie odświeżają włosy. Oczywiście ważne jest żeby nie przesadzić z ilością, bo może zostać biały ślad.
Szampon i odżywka są przeznaczone do włosów długich i zniszczonych. Oczywiście nie oczekuję cudów, bo nie wierzę w mocną odbudowę zniszczonych włosów. Bardziej kupiłam ten zestaw skuszona ładnym, różowym opakowaniem. I też znam tą markę, miałam jeż kilka odżywek i szamponów z innych serii, które mnie nie zawiodły, więc to jest też chęć spróbowania czegoś nowego. Ta seria również przypadła mi do gustu. Szampon świetnie oczyszcza i jest wydajny, a odżywka wygładza włosy.
Schwarzkopf Gliss Kur, Supreme Length, Szampon do włosów długich z regenracyjnymi mikro-lipidami i ekstraktem z piwonii) Szampon ma ładne opakowanie, pachnie cudownie a zapach długo się utrzymuje się na włosach. Jest wydajny, potrzeba go niewiele by umyć cała głowę. Włosy po jego zastosowaniu są dobrze oczyszczone, odbite od nasady, nawilżone. Łatwiej się rozczesują. Świeżość utrzymuje 2-3 dni, czyli dla mnie standardowo, jestem zadowolona . Plus za cenę i łatwą dostępność ❤
Zobacz post
Szampon Supreme Length z serii Gliss Hair Repair marki Schwarzkopf, który kupuję już długi czas. Mam włosy długie, a moja skóra głowy nie lubi i to bardzo nie lubi naturalnych produktów. U mnie najlepiej sprawdzają się właśnie te drogeryjne z silikonami. Przetestowałam naprawdę sporo szamponów i to właśnie ten kupuję najczęściej, a od jakiegoś roku może z raz czy dwa kupiłam inny, szybko się zawiodłam i od razu wracałam do tego. Coś w nim jest co sprawia, że moje włosy naprawdę się z nim lubią. Choć od szamponu wymagam jedynie, żeby dobrze oczyszczał i nie podrażniał to tutaj w bonusie mam również piękny zapach i efekt tego, że włosy się tak nie plączą co zwłaszcza czuć po umyciu przy rozczesywaniu. Szampon przeznaczony jest do włosów długich i podatnych na zniszczenia. Posiada mikro lipidy o właściwościach regenerujących, a także kompleks biotyny, a także esencję z kwiatu piwonii. Ma za zadanie odbudowywać zniszczone włosy, ale także zapobiegać ich przesuszaniu i sprawić, że będą bardziej elastyczne, a tym samym mniej podatne na uszkodzenia. Opakowanie jest w ładnym, różowym kolorze a w dodatku częściowo wykonana z recyklingu. Sam szampon ma cudowny zapach, kwiatowy lecz lekko słodkawy i jak najbardziej w moim guście. Konsystencja natomiast jest dość gęsta, ale ma to swoje plusy bo szampon jest bardzo wydajny i świetnie się pieni. Myję głowę 2-3 razy w tygodniu i uważam, że jest to dla nich wystarczające. Średnio zużywam jakieś 10 ml szamponu na jedno mycie, więc butelka 400 ml starcza mi na długi czas. Tak jak wspomniałam dobrze się pieni, a przy tym świetnie oczyszcza włosy, ale i skórę głowy. Po umyciu są łatwe w rozczesaniu i pięknie pachną. Najbardziej widać to na drugi dzień po umyciu jak delikatnie połyskują. Nie przepadam za odżywkami, więc efekt widoczny na zdjęciu to efekt na drugi dzień po umyciu. Myję włosy zawsze na noc i wtedy delikatnie je podsuszam suszarką kierując strumień powietrza w dół, żeby nie narażać końcówek. Planowałam w kwietniu ściąć 15 cm, żeby pozbyć się końcówek, które już wołają o skrócenie. Ich stan bardzo poprawił się po podcinaniu nożyczkami na gorąco. To naprawdę wspaniała sprawa! Niemniej jednak, jestem bardzo zadowolona ze stanu moich włosów po tym szamponie. Są miękkie, delikatnie połyskują, nie elektryzują się i nie plączą. Dodatkowo szampon świetnie oczyszcza je, jak i skórę głowy. Nie wystąpiły mi po nim żadne podrażnienia czy łupież co często dzieje mi się po kosmetykach naturalnych, albo nagłym zmianie szamponu na dłuższy czas. Dla mnie póki co to prawdziwy ideał jeśli chodzi o mycie włosów. Cenowo wydaje mi się, że wypada całkiem nieźle, bo koszt butelki to w cenie regularnej około 12 zł. W serii dostępne są również również maska czy odżywka, a także kosmetyki dla innych typów włosów. Ten jednak mogę szczerze polecić, bo u mnie sprawdza się rewelacyjnie.
Zobacz post
Szampon Gliss Kur, Supreme Lenght to szampon, do którego na początku miałam mieszane uczucia.
Moje włosy mają tendencję do przetłuszczania się już od nasady. Szampon pomógł mi utrzymać włosy w ryzach i zadbał o odpowiednią pielęgnację.
Szampon bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy, włosy są lśniące, pełne wigoru i wyglądają zdrowo. Ponadto są uniesione od nasady, wyglądają świeżo i zyskały objętość.
Opakowanie szamponu to plastikowa butelka zamykana na klik, butelka jest różowa i delikatnie przezroczysta. Szata graficzna jest prosta, najważniejsze informacje są umieszczone na tylnej części opakowania.
Szampon ma gęstą konsystencję o jasno różowym zabarwieniu i przyjemnym zapachu. Bardzo dobrze się rozprowadza, pieni i spłukuje jednocześnie jest wydajny.
Hebe nie było moją ulubioną drogerią, nawet go unikałam, a teraz chyba mnie przekupiło. Już drugi raz trafiłam na dobre promki na włosy, tym razem było to 2+2, za wszystkie kosmetyki ze zdjęcia zapłaciłam 40 zł! Jedyną nowością z tego zamówienia jest szampon Syoss, całą resztę znam i sprawdza mi się dobrze. Najbardziej cieszę się z farb, już je testowałam, utrzymują mi się chyba najlepiej ze wszystkich które testowałam, przynajmniej w podobnych odcieniach. Seria Gliss jest ze mną od dłuższego czasu, testowałam chyba wszystkie możliwe opcje i żadna mnie nie zawiodła, więc ponownie włączam je do zapasów. To co w nich lubię najbardziej to zapach, każdy wariant jest dość specyficzny, najbardziej lubię czarny którego tym razem tu nie ma.
Zobacz post
Gliss - szampon do włosów Supreme Length
_________________________
Szampon kupiłam dla urozmaicenia, miałam ochotę na coś dostępnego od ręki i drogeryjnego po prostu coś innego niż do tej pory. Wybór padł na śliczne, różowe opakowanie i obiecujący opis na nim " Do włosów długich, podatnych na zniszczenia i przetłuszczających się. Zapewnia sypkość włosów i chroni przed zniszczeniami". Można by rzecz, że mam włosy długie, ale cienkie jak nitka już się z tym pogodziłam Ostatnimi czasy coś się łamią na końcach i elektryzują. Jak ten szampon obłędnie pachnie ! dla samego zapachu bym go używała zawiera kompleks biotyny i kwiatu piwonii, to może dlatego. Jest baaardzo wydajny, wystarczy mała ilość a pieni się jak opętany, ale wiadomo.. SLS. Jakie zauważyłam plusy?
jak wcześniej wspomniałam pachnie obłędnie, a zapach pozostaje na włosach
włosy nie są tępe, tylko mega gładkie, a zarazem nie uklepane
eliminuje puszenie się włosów
jest mega wydajny
kupiłam go na promocji 400ml za ponad 8 zł
nie przedłuża świeżości włosów, u mnie standard - mijają magiczne 24h i włosy są do mycia
SLS
Szampon do włosów Gliss Kur z serii Supreme Length 🥰.
Szampon ma przyjemną, półprzezroczystą konsystencję. Łatwo się rozprowadza i dobrze pieni. Ma ładny, delikatny zapach, nie ma problemu z jego spłukaniem. Skutecznie oczyszcza skórę głowy i nie przesusza włosów. Bardzo fajny produkt, chętnie sięgnę po niego ponownie. 🥰
Schwarzkopf, Gliss Kur, Supreme Length, Szampon do włosów długich .
Szampon ma bardzo ładny zapach. Dobrze się pieni i nie trzeba go zbyt dużo nakładać. Po jego użyciu włosy przede wszystkim są czyste i świeże. Niestety, pojawił mi się po nim delikatny łupież . Z tego względu wiem że więcej się na niego nie zdecyduję, ale może u kogoś innego się sprawdzi.
DENKO GRUDZIEŃ 2020
Dawno mnie tu nie było, ale wracam. I wrzucam wszystkie zaległe chmurki Na start denko z grudnia.
Gliss Kur Szampon do włosów Supreme Length - jest to moje kolejne opakowanie tego produktu. Jestem super zadowolona.
Gliss Kur Maska Long hair - maska do włosów. Rewelacja. Uwielbiam!
Best View All in One - płyn do soczewek - to już jest standard. Super produkt
Miya myPOWERelixir - kocham całym sercem
skin79 Hair Repair Smoothie Avocado - maska do włosów, uwielbiam ją. Działa cuda
Skin79 beayty secret mask, soothing - maski w płacie zawsze na tak. Bardzo lubie !
Denko małe, ale wszystkie produkty polecam. Jestem z nich bardzo zadowolona. I tak się składa, że każdy z nich kupiłam już nie raz ;D
Buziaki!
DENKO WRZESIEŃ 2020
Gliss Kur Szampon Supreme Length - rewelacja. Z produktów z tej serii jestem bardzo zadowolona.
Cameleo Keratin Shampoo - szampon do którego lubię wracać od czasu do czasu. Polecam stosować z maską z tej serii.
Facelle Aloe vera płyn do higieny intymnej - stały bywalec w mojej łazience.
La Petit Marseillais Truskawka żel pod prysznic - uwielbiam!
Płyn do soczewek Best View All-in-One - bardzo dobry płyn
/ No35 do stóp antyperspirant - niby okej, ale bez szału. Raczej drugi raz go nie zakupie
Gliss Kur Supreme Length Maska - super!
Colgate White pasta do zębów. Bardzo dobry produkt.
Ziaja ulga peeling enzymatyczny - bardzo fajny delikatny peeling.
Miya mySKINhero peeling . Bardzo fajny peeling, chociaż po zmyciu pozostaje zbyt tłusta warstwa na skórze.
Miya Glowme - balsam do ciała z drobinkami złota. Lubie takie produktu - zwłaszcza latem
Miya myPOWERelixir - mój ulubieniec
Miya mySUPERskin olejek do demakijażu - odkrycie roku. Uwielbiam
Miya myBEAUTYgel - uwielbiam ten produkt
Miya myWONDERbalm I'm Coco Nuts - kolejny rewelacyjny krem od Miya
Loreal True Match podkład 1,5N oraz 2N
Catrice korektor - polecam, super produkt
Skin79 Beauty Secret Mask Soothing
Skin79 Beauty Secret Mask Moisturizing
Skin79 Beauty Secret Mask Wrinkle Care
Garnier Skin Naturals Hyaluronic Aloe Tissue Mask
Garnier Skin Naturals Moisure+Smoothness Eye Tissue Mask
Gehwol med Lipidro Krem
Denko wrześniowe z opóźnieniem bo dawno mnie tu nie było, ale wracam. Staram się kończyć wszystkie kosmetyki, które zalegają mi w łazience. Podsumowując to denko jest cudne Tylko szkoda mi, że skończyłam tyle produktów Miya. Dobrze, że zapasy zrobione
Gliss Kur, Supreme Length, Shampoo (Szampon do włosów długich z regenracyjnymi mikro-lipidami i ekstraktem z piwonii).
Kupiony w Rossmann'ie za 7,99zł na promocji, wraz z maską do włosów. Wreszcie mam chwilkę czasu na recenzję tych dwóch kosmetyków.
Po pierwsze, jestem mega zachęcona do testowania innych serii Gliss Kur, dzięki fioletowej serii do włosów farbowanych. Jest najlepsza i póki co nie znalazłam nic, co spełniłoby aż tak moje oczekiwania. Wersja Supreme Length nie sprawdziła się u mnie wcale. Jedyne, co przypadło mi jako tako do gustu, to zapach.. Nic poza tym. Nie nawilża, nie błyszczą się.. Jestem bardzo zawiedziona i póki co jestem nadal wielką fanką serii fioletowej.
Szampon do włosów Schwarzkopf Gliss Kur. Szampon jest w różowej butelce, jego cena to około 12 zł, wiec nie jest ona jakoś specjalnie niska. Moje włosy po nim ładnie pachną, są takie wygladzone, lekkie, lejace. Jednak szybko stają się nieswieze, przetluszczaja się już na drugi dzień po jego zastosowaniu. Ogólnie produkt lubię jedynie za ten efekt wygladzenia i lekkości.
Zobacz post
Szampon glisskur ma fajną żelową konsystencję, bardzo ładnie pachnie i super się pieni. Na tym niestety kończą się jego zalety. Moje włosy niestety lubią się przetłuszczać, ale przy odpowiednim szamponie spokojnie są w stanie wytrzymać dwa dni wyglądając bardzo dobrze. Przy tym samponie już po wysuszeniu widzę że są nieświeże, tak jakby glisskur ich nie domywał. Przez to jest u mnie przekreślony. Może u bardziej suchych włosów sprawdziłby się lepiej. Nie wiem...
Zobacz post
Szampon Gliss Kur supreme length do włosów długich i skłonnych do zniszczeń, zawierający mikro-lipidy. 400 ml opakowanie jest wygodne w użyciu, zamykane na szczelny klik. Jego cena to ok. 9 zł. Szampon jest średnio gęsty, półprzezroczysty i delikatnie pachnie kwiatami. Jest wydajny i dobrze się pieni. Wydaje mi się, że po nim moje włosy są dobrze oczyszczone ale nie wyglądają najlepiej. Są jakieś takie suche i oklapłe. Mimo tego co jakiś czas go używam bo mam słabość do szamponów Gliss Kur. 🙈
Zobacz post
Schwarzkopf - Gliss Kur, Supreme Length, Szampon do włosów długich. Szampon ma bardzo ładny zapach, który utrzymuje się na włosach nawet na drugi dzień. Dobrze się pieni, przez co oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Wydajność niestety przy moich długich włosach nie jest szałowa, ale to jak z każdym innym szamponem. Cena na promocji to nie całe 10 złotych, więc w porządku.
Moje zakupy z Rossmanna. Część rzeczy kupiona na promocji na kosmetyki do włosów, a część na zwykłej promocji.
-Syoss - Odżywka do włosów, Włosy cienkie, Ultralekka objętość i sprężystość, Pure Volume - to dla mnie nowość, jednak wychodziła za niecałe 3 zł, dlatego się skusiłam.
-Syoss - Odżywka do włosów, Włosy normalne i grube, Odżywienie i kontrola puszenia się włosów, Pure Smooth. Dokładnie tak samo jak w przypadku poprzedniej odżywki.
-Ziaja - Intima, Płyn do higieny intymnej, Kwas mlekowy i olej oliwkowy. Mój stały bywalec pod prysznicem również znalazła się w koszyku
-Dove - Nourishing Secrets, Żel pod prysznic, Glowing Ritual. Szczerze mówiąc kupiłam go ponieważ była promocja "Przetestuj Dove" - brałam już udział dwa razy w zwrocie gotówki, więc tym razem również się skusiłam - niestety nie doczytałam regulaminu, a zmienił się od w stosunku co do poprzednich edycji. Trzeba kupić dwa produkty, aby otrzymać zwrot na tańszy produkt, a ja kupiłam tylko jeden. Jeśli ktoś chce skorzystać, ale umie czytać a nie to co ja XD to zostawiam linka - https://www.promocjeunilever.pl/dove/
-Garnier -Skin Naturals, Płyn micelarny 3w1, Skóra wrażliwa. Tutaj również jest akcja że można dostać zwrot, mam nadzieję że się uda. - Również zostawiam linka - https://nowosci.garnier.pl/przetestuj_za_darmo/
-L'Oréal - Elseve, Szampon do włosów, Dream Long.
-Schwarzkopf - Gliss Kur, Supreme Length, Szampon do włosów długich.
Zaczniemy od duetu GLISS KUR - pierwszy z szamponów to szampon do włosów długich, skłonnych do zniszczeń i przetłuszczania się u nasady - no wypisz, wymaluj, moje włosy. Jakże mogłam go nie wziąć? Może zacznę od zapachu - jeśli używaliście kiedykolwiek kosmetyków Gliss Kur, to z pewnością wiecie, że pachną one nieziemsko (mój ulubiony zapach ma różowa odżywka z jedwabiem :serce. Śliczny, przypominający perfumy zapach, który nie jest duszący - dla mnie idealnie elegancki. Jeśli chodzi o konsystencję - szampon jest dość lejący i przeźroczysty. Właśnie tego się spodziewałam, gdy wybierałam szampon do włosów przetłuszczających się - że będzie on lekki. Nie zawiodłam się. Szampon dobrze się pieni, nawet przy małej ilości produktu, świetnie myje włosy i pozostawia je przyjemne w dotyku. Nie podrażnił mnie ani nie uczulił, a moje włosy podczas jego używania były na prawdę ładne i sypkie - tak jak lubię. Myślę, że jeszcze kiedyś po niego sięgnę, gdyż nie mam mu nic do zarzucenia.
Drugi z szamponów Gliss Kur to szampon do włosów farbowanych ULTIMATE COLOR. Regularnie co 6-8 tygodni odwiedzam fryzjera i chociaż przez pierwsze tygodnie staram się chronić nowy kolor moich włosów stosując specjalne szampony. Bądź co bądź - kolor zawsze jest po tym czasie sprany i wypłukany, jednak nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że winę mają szampony. Bo i słońce, morska woda, chlor z basenu czy po prostu taka a nie inna struktura moich włosów może mieć na to większy wpływ. Co by nie było staram się jednak. Tak jak w przypadku poprzednika szampon wita nas pięknym zapachem, jednak tutaj jest on bardziej intensywny i po wąchaniu go prosto z butelki muszę przyznać, że nieco duszący - całe szczęście nie utrzymuje się on na włosach. W konsystencji mamy tutaj już gęsty i biały produkt, który również nieźle się pieni i rozprowadza na włosach. Nie oszukujmy się - moje włosy lubią produkty gliss kur i nie byłam zaskoczona pozytywną reakcją na jego stosowanie. Nie były obciążone, nie przetłuszczały się szybciej. Co do trwałości koloru - nie zauważyłam większej różnicy, niż w przypadku stosowania innych szamponów do włosów farbowanych. Na pewno kolor nie sprał się szybciej. Nie doznałam żadnego podrażnienia czy uczulenia, mimo silnie perfumowanego zapachu. Tutaj też mogę śmiało powiedzieć, że z przyjemnością sięgnę po niego ponownie.
Numer trzy to szampon Yves Rocher COLOR. To małe cudeńko znalazłam w swoim zeszłorocznym kalendarzu adwentowym. Nie było go sporo, bo tylko 50 ml - jednak spokojnie mogę ocenić co mi się w nim zdążyło spodobać lub nie. Otóż na pewno nie przypadł mi do gustu zapach tego szamponu - ziołowe szampony są spoko, ale ten zapach autentycznie trąca mi jakimś polnym zielskiem. Jeśli chodzi o konsystencję, to jest on gęsty i biały, nie pieni się jakoś super, ale włosy są po nim ładne. Niestety jak to bywa w przypadku szamponów ziołowych - tutaj również niezbędna jest odżywka do włosów, ponieważ są one dość szorstkie. Jeśli chodzi o jakieś długofalowe działanie - no jak widzicie, buteleczka jest mikro i niestety nie mogę się bardziej wypowiedzieć. Jednak pod względem zapachu już stwierdzam, że nie jest to moja ulubiona linia z Yver Rocher
Szampon do włosów długich z regeneracyjnymi mikro-lipidami i ekstraktem z piwonii Schwarzkopf Gliss Kur, Supreme Length. Ładnie i delikatnie pachnie. Jest dość gęsty co lubię w kosmetykach pod prysznic. Dobrze się pieni i łatwo mysie się nim skórę głowy. Włosy po umyciu były zdecydowanie odświeżone, ale na końcach były chyba nieco zbyt wysuszone. W ciągu dnia gdy się splatały to potem ciężko było je rozczesać. Włosy mam długie więc nie trudno by się poplątały w ciągu dnia. A tym czego oczekuje od szamponu po za czystymi włosami to to żeby łatwo się je rozczesywało, więc nie byłam z niego do końca zadowolona.
Zobacz post
Schwarzkopf - GLISS KUR - Hair Repair - Supreme Length - Szampon do włosów
Była już odżywka z tej samej serii, teraz czas na szampon, który również tak samo bardzo mi się spodobał.
Design opakowania, jego kolorystyka i to jak się go zamyka "klik" - bardzo mi odpowiada.
Zapach- słodki, lekko kwiatowy również mocno przypadł mi do gustu.
Konsystencja przezroczystego żelu, niezbyt gęstego, ale też nie "woda" - również jest ok.
Dość mocno sie pieni, przez to wydaje mi się, że jest bardzo wydajny.
Łatwo się go spłukuje, nie obciąża włosów.
W duecie z odżywką sprawdza się świetnie - nawilża włosy, odżywia je.
Sprawia, że kosmyki są miękkie, delikatne w dotyku i pięknie lśnią.
Szampon ma radzić sobie z regeneracją włosów i redukcją rozdwajania końcówek.
U mnie to ciężkie do stwierdzenia, bo czekam na wizytę u fryzjera- by własnie te końce skrócić, bo są niestety dość zniszczone.
Jednak- włosy wydaja się być mocniejsze i wyglądają zdrowiej.
Podobne produkty
