Vita Liberata

Vita Liberata - Lotion samoopalający do ciała, Ten Minute Tan.
Z tego co pamiętam dostałam go w jakimś swopie. Nie za bardzo lubię używać tegoo typu produktów, bo boję się plam albo że będę wyglądała po prostu źle bo na co dzień mam bardzo jasną karnację. Opakowanie malutkie bo ma tylko 20 ml, jednak dobrze się z niego wyciskało produkt. Trzymałam na ciele 10 minut i zmyłam, i delikatnie chwyciło, nawet w porządku to wyglądało, ale chyba nie będę bawiła się w częstsze używanie tego typu produktów bo lubię swoją bladość, i uważam to za zbędny produkt.

Zobacz post

Samoopalacz od Vita Liberata. Jest to samoopalacz, który po 10 minutach można zmyć. Jak dla mnie zapach i konsystencja była okropna i niechętnie bym wróciła do tego produktu. Produkt w trakcie rozsmarowywania stawał się gęstszy. Zmyłam go po 20 minutach i opalenizna, która się potem pojawiła była bardzo naturalna i delikatna. Efekt był okej, ale nie wiem czy nie oczekiwałabym czegoś mocniejszego. Opakowanie było wygodne w użyciu i łatwo się z niego wydobywało kosmetyk. Zapach na szczęście po zmyciu nie został na skórze.

Zobacz post

A oto malutki samooplacz, ktory otrzymałam w paczuszce wymiankowej i ktory całkiem dobrze się u mnie sprawdził. Ogólnie nie sięgam po takie produkty, bo po pierwsze nie mam do nich zaufania, a po drugie nie potrzebuje ich, ale z czystej ciekawości postanowiłam go wypróbowac. Opalenizna okazała się był ładna, równomierna i pojawiła się bardzo szybko, a chyba oto właśnie w tym chodzi! Do tego nie uczulił mnie i nie było żadnych smug, więc same plusiki.

Zobacz post

Ten Minute Tan, czyli samoopalający lotion marki Vita Liberata, który pozwala uzyskać opaleniznę w błyskawicznym czasie. Sztuczna opalenizna w moim przypadku jest jak najbardziej wskazana, ponieważ jestem bladziochem i słońca unikam jak ognia. Słyszałam praktycznie same pozytywne komentarze na temat produktów marki Vita Liberata i ja również jestem kolejną zadowoloną osobą. Lotion ma śliczny cytrusowo-kwiatowy zapach, bardzo delikatny. Ma brązową i pół gęstą konsystencję. Łatwo i szybko się rozprowadza, a co najważniejsze równomiernie! zawsze miałam obawy przed używaniem tego typu produktów, bo kiedyś po użyciu innego samoopalacza porobiły mi się smugi i efekt był bardziej jakbym była brudna niż opalona. Nie klei się i łatwo się go zmywa. Nie zostawia żadnej tłustej warstwy na skórze. Można zmyć go już po 10 minutach, ale ja zostawiłam go na około 20 minut, bo chciałam żeby efekt był trochę mocniejszy. Efekt opalenizny zaczęłam zauważać już po około 3 godzinach, a po 5 był już bardzo dobrze widoczny. Skóra nabrała ładnego i delikatnego brązowego odcienia. Na pewno na osobach z ciemniejszą karnacją niż moja nie byłoby to aż tak widoczne, ale u mnie efekt był naprawdę wow! Opalenizna jest jednakowa i nie ma żadnych smug! 💞 Oprócz tego Ten Minute Tan nie brudzi ubrań, więc można bez obaw po jego użyciu założyć na siebie nawet jasne ubrania. Miałam białą bluzeczkę na sobie i nie było na niej śladu po samoopalaczu. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Próbkę zawierającą 20ml produktu otrzymałam w mojej cudownej nagrodzie Królowej DC 💞

Zobacz post