monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu

Czy potrafisz oszczędzać?

Czy potraficie oszczędzać? Macie odłożone na tzn ''czarną godzinę'' parę groszy? Potraficie odkładać długo pieniążki na coś wymarzonego? Znacie sposoby jak zaoszczędzić parę groszy w ciągu miesiąca?

rena442
rena442
4.15k8 lat temu

dla mnie nie ma problemu z oszczędzaniem bo zawsze sto razy myślę zanim wydam jakąś większą kwotę gdyby nie drogerie i perfumerie miałabym dużo więcej pieniędzy...

Villemo
Villemo
3258 lat temu

Ogólnie mówiąc nie jestem osobą rozrzutną i kilka razy zastanawiam się zanim coś kupię. Idąc do sklepu kalkuluję, czy bardziej opłaca mi się kupić jedne spodnie czy dwie bluzki za tę samą cenę, co mi się bardziej przyda. Tak samo z jedzeniem, wolę robić w domu różne fajne rzeczy, bo nie dość, że lubię to i wychodzi taniej.
W domu nigdy się nie przelewało i nie żałuję, że tak się nauczyłam.
Zarabiam mało, ale na koncie mam trochę odłożone na 'nowy start' po przeprowadzce.
Zawsze coś miałam na boku, np. teraz dwa miesiące temu kupiłam laptop na którego część pieniędzy uzbierałam w zeszłe wakacje i nie wydałam z nich nic, cały rok czekały na ten nowy sprzęt.
Oszczędzanie nigdy nie było dla mnie problemem, dlatego jakichś konkretnych rad nie mam... Bo i nie wiem na czym byś mogła oszczędzić.
Największa różnica to chyba właśnie jedzenie, najszybciej. Rezygnacja ze stołowania się na mieście, nawet zwykłej zapiekanki z budki. Większe opakowania, które starczą na dłużej i w przeliczeniu kosztują mniej.

Ita09
Ita09
5838 lat temu

Yyy a co to takiego?
U mnie ciężko, ale jak muszę to potrafię

fortunee
fortunee
2458 lat temu

ja to jestem trochę sknera, wręcz mi szkoda jak mam wydać większą kwotę nawet na coś, co bardzo chcę mieć i co mi się przyda i zawsze mam jakieś pieniądze odłożone, ogólnie lubię oszczędzać

moniix
moniix
5448 lat temu

Nie potrafię wcale u mnie odlozenie pieniędzy graniczy z cudem niestety. Wydaje dużo a potem żałuję, że 'przepuscilam' całą kasę. Jednego roku żeby nie wydać pieniędzy przeznaczonych na wakacje musiałam je dać na przechowanie mojemu chłopakowi. Cały czas sobie powtarzam "przy następnej wypłacie coś odloze" no i nie wychodzi.

Estrella
Estrella
2.03k8 lat temu

Jeżeli mam coś upatrzonego i bardzo chcę to mieć to oszczędzę na to choćby nie wiem co Generalnie staram się oszczędzać nawet jeśli nie mam jakiegoś określonego celu, na który chciałabym przeznaczyć te pieniądze. Zawsze warto mieć coś na czarną godzinę bo w życiu zdarzają się różne sytuacje i nieprzewidziane wydatki. Mój sposób to dwa konta bankowe Na jednym mam pieniądze na bieżące wydatki, a na drugie co miesiąc wpłacam jakąś kwotę W ten sposób nie zdarza mi się "przypadkiem" wydawać oszczędności i mam nad nimi pełną kontrolę

monawerona
Nieznany profil
2.91k8 lat temu
Villemo • 8 lat temu
Ogólnie mówiąc nie jestem osobą rozrzutną i kilka razy zastanawiam się zanim coś kupię. Idąc do sklepu kalkuluję, czy bardziej opłaca mi się kupić jedne spodnie czy dwie bluzki za tę samą cenę, co mi się bardziej przyda. Tak samo z jedzeniem, wolę robić w domu różne fajne rzeczy, bo nie dość, że lubię to i wychodzi taniej. W domu nigdy się nie przelewało i nie żałuję, że tak się nauczyłam. Zarabiam mało, ale na koncie mam trochę odłożone na 'nowy start' po przeprowadzce. Zawsze coś miałam na boku, np. teraz dwa miesiące temu kupiłam laptop na którego część pieniędzy uzbierałam w zeszłe wakacje i nie wydałam z nich nic, cały rok czekały na ten nowy sprzęt. Oszczędzanie nigdy nie było dla mnie problemem, dlatego jakichś konkretnych rad nie mam... Bo i nie wiem na czym byś mogła oszczędzić. Największa różnica to chyba właśnie jedzenie, najszybciej. Rezygnacja ze stołowania się na mieście, nawet zwykłej zapiekanki z budki. Większe opakowania, które starczą na dłużej i w przeliczeniu kosztują mniej.

Zniszczyłaś mnie swoją odpowiedzią Mega gratuluję Ja tak bym nie dała rady @Villemo

MichelleB
Nieznany profil
2188 lat temu
fortunee • 8 lat temu
ja to jestem trochę sknera, wręcz mi szkoda jak mam wydać większą kwotę nawet na coś, co bardzo chcę mieć i co mi się przyda :D i zawsze mam jakieś pieniądze odłożone, ogólnie lubię oszczędzać :)

Mam dokładnie tak samo

kitekatu
kitekatu
3.08k8 lat temu

Ja też jestem sknera Ale to się objawia raczej w tym, że kupuje tanie ciuchy np. w sh, kosmetyki na promocjach, rzadko kiedy cos markowego bo po prostu mi szkoda kasy (jedynie to na adidasy nie), ale zakupy uwielbiam i często coś kupuje. Ale tylko wtedy jak mam pieniądze, jak wiem że na coś trzeba odłożyć lub wybrać między jedzeniem a ubraniem to raczej wybieram rozsądnie Ale mój mąż ma świetny sposób na oszczędzanie - raz schował 50 euro pod moimi ubraniami i znalazłam je dopiero jak się przeprowadzalismy bo on o tym zapomniał

Patriz
Patriz
8878 lat temu

No niestety nie potrafię , chyba że odkładam na coś większego przykładowo na remont pieniążki trzymałam na lokacie bo gdyby leżały w domu to zaraz bym je przepierdzieliła...

sailor
sailor
10.69k8 lat temu

Co miesiac odkladam z wyplaty 300-500 zl. Po prostu tuz po wyplacie przelewam pieniadze na konto oszcxednosciowe i traktuje je tak jakby ich nie bylo. Maz tak samo robi. Odkladam tez wszystkie premie z pracy, zwroty z pitoe, nadplaty, wszystko co tylko nam sie trafi. I tak przez caly rok potrafimy odlozyc spora sumke. Zreszta my kazdy wydatek dokladnie planujemy.

MichelleB
Nieznany profil
2188 lat temu

Ja mam też inny sposób, może za wiele się nie oszczędzi ale zawsze coś - co wieczór sprawdzam czy mam w portfelu 5 zł, jeśli tak to odkładam do pojemniczka i tak zbieram piątkę do piątki W miesiąc uzbierałam tam ok 100 zł, więc nie jest źle, a w portfelu nie odczuwa się ubytku, bo 5 zł to majątek nie jest

Szeptucha
Szeptucha
8.34k8 lat temu

Niestety jak mam to wydaje, chyba że wiem ze na prawdę musze zostawić, jeszcze pieniądze ze świat i urodzin jako tako trzymam i wydaje na większe rzeczy.

ewelll
ewelll
2148 lat temu

jeśli są jakieś dobre promocje, nie umiem... ale dzięki sezonie weselnym mogę pozwolić sobie na małe szaleństwo i odłożyć na wakacje. na szczęście

Villemo
Villemo
3258 lat temu
Villemo • 8 lat temu
Ogólnie mówiąc nie jestem osobą rozrzutną i kilka razy zastanawiam się zanim coś kupię. Idąc do sklepu kalkuluję, czy bardziej opłaca mi się kupić jedne spodnie czy dwie bluzki za tę samą cenę, co mi się bardziej przyda. Tak samo z jedzeniem, wolę robić w domu różne fajne rzeczy, bo nie dość, że lubię to i wychodzi taniej. W domu nigdy się nie przelewało i nie żałuję, że tak się nauczyłam. Zarabiam mało, ale na koncie mam trochę odłożone na 'nowy start' po przeprowadzce. Zawsze coś miałam na boku, np. teraz dwa miesiące temu kupiłam laptop na którego część pieniędzy uzbierałam w zeszłe wakacje i nie wydałam z nich nic, cały rok czekały na ten nowy sprzęt. Oszczędzanie nigdy nie było dla mnie problemem, dlatego jakichś konkretnych rad nie mam... Bo i nie wiem na czym byś mogła oszczędzić. Największa różnica to chyba właśnie jedzenie, najszybciej. Rezygnacja ze stołowania się na mieście, nawet zwykłej zapiekanki z budki. Większe opakowania, które starczą na dłużej i w przeliczeniu kosztują mniej.

Nieznany profil • 8 lat temu
Zniszczyłaś mnie swoją odpowiedzią :P :) Mega gratuluję :) Ja tak bym nie dała rady :) @Villemo

Takie rzeczy to się chyba z domu wynosi Wiesz, dwójka rodzeństwa, wieś, bez comiesięcznego dochodu. Jakoś strasznie nie było, ale zawsze trzeba było się dzielić czy wybierać między jedną rzeczą a drugą, która ważniejsza.
Kiedyś może było mi z tym źle, bo miałam np. jeden komplet kolorowych długopisów w szkole, a inne dziewczyny miały po dwa, zwykłe i z brokatem... Ale teraz wiem, że tylko na dobre to wychodzi, bo w chwili kiedy czeka mnie przeprowadzka, kredyt na mieszkanie, zbieranie pieniędzy na ślub, planowanie dziecka, to mogłoby być ciężko gdybym traciła głowę w każdym sklepie.
I tak jak wchodzę w dział z trampkami albo lakierami do paznokci trudno mi sobie odmówić... ale każdy ma jakieś słabości.

sokojanka
sokojanka
2618 lat temu

Ja od niedawna wrzucam codziennie 1 zł do skarbonki, no i oczywiscie jakieś groszę jak mi zalegają w portfelu np z 30 gr albo 5 gr już mam 50 kilka złotych zawsze to coś!

Pinkie
Nieznany profil
6568 lat temu

W tym to jestem całkiem dobra. Nazbierałam kupę kasy na sprzęt fotograficzny, potem znowu kisiłam pieniądze na cover tatuażu i w pół roku nazbieralam 1400zł ... teraz znowu od stycznia zbierałam . W tym miesiącu kolejną partię kasy wyjęłam ze skarbonki i okazało się ,że nazbierałam 2700zł. Podkreślę tylko ,że nie mam stałej pracy ;P każdy pieniążek ,który dostanę lub zarobię na szyciu czy robieniu zdjęć tafiał do skarbonki i się nazbierało. Szczerze mówiąc właśnie skarbonka bez otwierania jest najlepszą formą oszczędzania w moim przypadku Myślę,że jak dostanę pracę to w szybkim czasie uda mi sie nazbierać większą kwotę

hostka92
hostka92
2.89k8 lat temu

Tak Bardzo lubię wydawać pieniądze i łatwo mi to przychodzi, ale gdy chcę zaoszczędzić na coś konkretnego czy po prostu odłożyć troszkę pieniążków to nie mam z tym problemów.

dagusqa
Nieznany profil
2.45k8 lat temu

Pieniądze wydaje na potęgę... niestety mam wrażenie, że aż za dużo - czasem więcej niz mam. Ale oszczędzać potrafię. Jeśli mi na czymś zależy, na coś potrzebuję to umiem zacisnąć pasa i oszczędzić.... Odłożyć też potrafię

Estrella
Estrella
2.03k8 lat temu
Nieznany profil • 8 lat temu
Ja mam też inny sposób, może za wiele się nie oszczędzi ale zawsze coś - co wieczór sprawdzam czy mam w portfelu 5 zł, jeśli tak to odkładam do pojemniczka i tak zbieram piątkę do piątki :D W miesiąc uzbierałam tam ok 100 zł, więc nie jest źle, a w portfelu nie odczuwa się ubytku, bo 5 zł to majątek nie jest ;)

Bardzo ciekawy sposób chyba sama wypróbuję

1 2 3
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.