Zjawiska paranormalne o_O
Hej hej Wczoraj wieczorem się nudziłam i postanowiłam, że obejrzę sobie horror "Obecność" z 2013 r. bo nieraz słyszałam, że jest naprawdę dobry, a ja wprost uwielbiam czytać i oglądać horrory,a tego akurat nie miałam okazji.
Ale do rzeczy. W filmie zaznaczono, że cała historia opiera się na faktach, i że filmowi badacze zjawisk paranormalnych (rodzina Warrenów) naprawdę, żyli, istnieli, działali. Z ciekawości to sprawdziłam, i faktycznie, można znaleźć w Internecie bez trudu informacje o nich oraz o sprawach i zjawiskach, którymi się zajmowali, zdjęcia nawiedzonych przedmiotów, które przechowywali w swoim domu (m. in. lalki, jednej z głównych bohaterek filmu ;p). Nie doszłam jedynie do informacji, czy naprawdę (jak twierdzą w filmie) Ed Warren był demonologiem zaakceptowanym przez Kościół katolicki ;p
Czy wierzycie w takie rzeczy, takie historie? Czy kiedykolwiek zdarzyło się Wam coś dziwnego, nadzwyczajnego, niewytłumaczalnego...? Bo mi nie ;p A wśród znajomych zawsze się trafi ktoś kto twierdzi, że spotkało go coś dziwnego i niewytłumaczalnego. A że (jak już wspomniałam) lubię takie historyjki, to chętnie poczytam, jeśli któraś z Was lub ktoś z Waszej rodziny doświadczył podobnych zjawisk
Ja wierzę w takie rzeczy! Ale w lalki niekoniecznie 6 lat temu jak umarł mój tata, kilka miesięcy po jego śmierci pękło mi lustro w dwie części, w taki sposób że nie można się nim skaleczyć oO Później taka mała, porcelanowa cukierniczka posypała się w drobny mak. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale wydaje mi się że to nie był przypadek ...
Sama nie wiem czy wierzę. Chyba jestem beznadziejną realistką, ale jestem też otwarta. Jeżeli ktoś udowodni mi, że coś takiego istnieje to czemu nie. c :
@Ewsik wydaje mi się, że człowiek sam musi takiego czegoś doświadczyć. Ja też nie wierzyłam a tu proszę ...
Jeżeli chodzi o jakieś demony duchy itp to wierzę w 100%
Weźmy na przykład pod uwagę opętanie, człowiek robi w tedy rzeczy których nie da się logicznie wytłumaczyć
A co do duchów, kiedy umarł mój pradziadek, opowieści pra babci słyszałam że ta siedziała ze swoją córką wieczorem przy telewizorze i w tedy usłyszały że furtka sie otwiera, a w tedy pies (pradziadka) stał się taki "miły" zaczął się łasić do "powietrza" ( jak to zawsze przy swoim właścicielu) kiedy "pradziadek" "wychodził" pies znowu stał sie taki roztrzęsiony smutny zaczął skomleć a furtka znów się otworzyła i zamknęła O.o sama nwm czy w to wierzyć nom ale 2 osoby to opowiadały, sama już nwm
ja również nie wierzę i bardzo często słyszę coś takiego, jak mówi @tasiolek . Ja jednak nie uważam, że takie błahostki mają coś wspólnego z jakimiś siłami nadprzyrodzonymi. Bo a to się coś przypadkiem robi, podmuch wiatru, cokolwiek. Co innego pomyślałam, jak spałam u przyjaciółki. Obok jej pokoju było pomieszczenie jej dziadka. Otóż w tym pokoju, w którym zmarł jakiś czas później słychać było niewytłumaczalne dźwięki, jak skrzypienie podłogi, odgłosy szurania, mimo że w pokoju nie było nikogo. Rzeczy działy się w nocy...ale i tak nie wierzę
Masz prawo nie wierzyć. Ja tam jednak mocno wierzę, ale się nie boję bo doświadczyłam
Wierze i mam pełno dowodów.... obok u sąsiadów straszyło... przez kilka lat nie mogli sobie poradzić z tym.... nie dość że maszynka elektryczna wł się sama.. chociaż powinna być podłączona do prądu, potem cienie na dworzu, potem podduszanie....itp. a przeszło wtedy gdy kupili świece i przez cała noc sie modlili az świece się nie wypaliły, kolejna sprawa.... gdy umarła mi babcia mama opowiadała że słyszała jak ktoś "miesza" w garnkach w kuchni chociaż nikogo nie było albo drzwi się otwierały a mama zawsze mówiła "babcia nie strasz mnie" , albo np.. u mojego chłopaka jego prababcia zawsze rąbała drewno. gdy umarła po jakimś czasie po 12 w nocy było słychać jak ktoś rąbie.... a i u teściowej.... w holandii, mieli wynajęty domek i co jakiś czas w nocy ktoś z domku widział u siebie w pokoju faceta.... w płaszczu.... niby nikt tam nie umarł .... ale nigdy nic nie wiadomo.
@Tvinge interesujesz się takimi rzeczami? bo ja bardzo Dużo czytam na ten temat, poza tym oglądałam już chyba każdy dobry horror. Chyba zaczęłam się tym interesować, jak w tv leciało jeszcze "Nie do wiary", Ale z tym interesowaniem to tak bardzo amatorsko. Jedynie w tamtym roku w wakacje jeździliśmy do miejsc na śląsku, które mieszkańcy uznali za nawiedzone, ciekawa przygoda
ja przez te twoje opowieści że po dole się boisz w nocy chodzić, bo straszy to jak schodzę na dół do łazienki czy coś to lecę jak głupia bo się boję!!!
@adorelove bardzo się interesuję- też amatorsko. Jak widać, jak tylko dowiedziałam się, że horror, który mi się spodobał jest oparty na faktach, przekopałam pół Internetu, by znaleźć informacje na ten temat Nie wiem, dlaczego, ale zawsze taka byłam, interesowały mnie mroczne historie, dziwne zjawiska itp. W dzieciństwie moją ulubioną książeczką dla dzieci był ilustrowany poradnik "Jak zostać czarownicą" (czy coś w tym stylu), kiedyś nałogowo oglądałam programy na Investigation Discovery, moim ulubionym były "Kobiety, które niosły śmierć" i "Badacze duchów ".
o tak, Discovery miało świetne programy, zawsze się czekało na "Duchy" o 23. Wiadomo, że to program pod publikę, ale komentarze ludzi, ich przeżycia, to co mówią...naprawdę fascynujące
u mnie bylo podobnie jak zmarla moja babcia cala rodzina siedziala w kuchni i nagle podniosly sie trzy szklanki i stlukly na drobny maczek wiec wierze w to ..
w NIEDOWIARY i w rozmowach w toku byli. a to poważni ludzie. chwytali się wszytskiego i wszystkich byle pomogło... haaha Waga a weź idz w nocy do piwnicy
"Kobiety które niosły śmierć" Kocham troszkę mroczne ale ogólnie lubię programy i filmy tego typu
wierzę i to bardo - nie przez opowiadania lecz o własne osobiste doświadczenia.
kiedyś pisałam o tym n vinted, był podobny temat
w moim domu rodzinnym zawsze jak byłam sama i nie koniecznie była to noc, czasem rano czy południe - słyszałam kroki tzn jak ktoś chodzi w przedpokoju i kuchni, nie było to moje wyobrażenie ponieważ po kilku latach poruszyłam ten temat z mamą i co sie okazuje to ona to samo słyszała.
razem z mama mamy bardzo dziwne i nie raz przerażające przeżycia.
ja osobiście widziałam ducha - i możecie się śmiać, możecie nie wierzyć ale to było prawdziwe.
no i parę takich innych - jakbyście chciały poczytać, to dajcie znać postaram się opisać
mimo że dla wielu z Was będą to jak bajki, ale nie są to opowieści typu (nie mówię że te sa złe czy coś w ten deseń) coś spadło lub sie przesunęło