xkyokox
xkyokox
4.65k7 lat temu

Myślisz, że warto się badać?

Stare użytkowniczki może mnie znają, a wszystkim półrocznym 'świeżynkom' mówię serdeczne "cześć ". Na tym portalu byłam stałą bywalczynią, był dla mnie odskocznią od wszystkiego co się u mnie działo dzięki wspaniałym użytkowniczkom i bardzo miłej atmosferze (mam nadzieję, że przez pół roku pod tym względem nic się nie zmieniło! ).
Mam Wam do 'przekazania' parę banałów, które mimo wszystko mogą komuś pomóc.

Już od dawna wiedziałam, że 'coś ze mną nie tak'. Ciągły brak humoru, zmęczenie, koszmarne bóle głowy od samego rana do wieczora, okresy bolące tak bardzo, że nie potrafiłam się ruszać, ciągłe wahania humorów i wiele, wiele innych dolegliwości, które nie pozwalały mi normalnie funkcjonować, a do tego świat walący mi się cały czas na głowę... Brzmi okropnie, jednak nic z tym nie robiłam.

Pewnego razu weszłam na wątek, gdzie dziewczyna bardzo zachęcała wszystkie oporne do pójścia do ginekologa, aby się po prostu przebadać, bo u niej późna diagnoza (przez ciągłe zwlekanie) doprowadziła do fatalnych skutków. Chwyciło mnie to i pierwszy raz w wieku 21 lat zapisałam się na badanie do gina - w końcu! Nie było ani strasznie, ani fatalnie - wszystko do przeżycia, o dziwo Tak dostałam skierowanie na badanie krwi (kolejna rzecz, której panicznie się boję!). No i wyszło... Hormony mam w rozsypce, najprawdopodobniej niedoczynność tarczycy - wiadomo, że da się z tym żyć, jednak bez leczenia co to za życie?
Od 3 tygodni staram się dostać do lekarza rodzinnego po skierowanie do endokrynologa. Od 3 tygodni nie mam humoru i ochoty wręcz na nic, czuje się fatalnie. Codzienne wstawanie do pracy na 8:00 mnie jeszcze bardziej wykańcza i tak właśnie póki co płyną moje dni. Wizytę u lekarza zapisaną mam na piątek, mam nadzieję, że dostanę skierowanie i będę mogła działać, aby poprawić swoje funkcjonowanie

Dlatego dziewczyny! Badajcie się, chodźcie na wizyty! Gdy tylko coś jest nie tak, gdy tylko coś Was boli! Przede mną jeszcze dokładna diagnoza, ale już jestem z siebie dumna, że zrobiłam ten pierwszy krok, przełamałam się

monawerona
Nieznany profil
2.91k7 lat temu

Ja po pierwszych kilku zdaniach Twoich objawów, które wymieniłaś wiedziałam, że chodzi o chorą tarczycę. To są objawy, które niekoniecznie mogą na nią wskazywać, bo 'każdemu zdarza się gorszy dzień' ale jeśli chodzi o schemat, który się powtarza to tarczyca albo choroba związana z sercem. Fajnie, że się przełamałaś i poszłaś do lekarza, ale szkoda, że tak późno. Ja żałuję, że do ginekologa poszłam dopiero jak miałam 18 lat, a tutaj 21 lat... Zdrowie ma się tylko jedno ja już coś o tym wiem, ale ciesz się, że to TYLKO niedoczynność tarczycy. Powodzenia w leczeniu i obyś po zastosowaniu odpowiedniego leczenia poczuła się lepiej.

Olikasa
Olikasa
807 lat temu

Też mam ostatnio dużo przełomów z lekarzami Ale żeby czekać 3 tygodnie na lekarza...I jak tu być zdrowym?

sapelx3
sapelx3
2817 lat temu

Ja niestety mam już kilka takich "sesji" chodzenia od lekarza do lekarza. Akurat u mnie chodzi o inną chorobę, ale również będzie mi ona towarzyszyć do końca życia. Ja pierwszy raz poszłam do ginekologa w wieku 18 lat i też nie było źle, bałam się, że będzie gorzej.

ove3
ove3
2.6k7 lat temu

Fajnie że sie przełamałaś i w końcu poszłaś do lekarza .
Często ludzie lekcewarza swoje objawy ja też tak często robię z barku czasu i tych kolejek u lekarza. Jeśli chodzi o wizytę u ginekologa ja byłam pierwszy raz w wieku chyba 17-18 lat i to chyba idealna pora a w sumie nawet za późno.
Trzymam kciuki żeby z Twoim zdrowiem wszystko było dobrze i żebyś szybko wróciła do normy .

sailor
sailor
10.69k7 lat temu

Masz 100% rację. Ja wczoraj napisalam się do mojego lekarza, choć wizytę odwlekalam miesiąc. Jeszcze tylko została kontrolna wizyta u dentysty... Dzisiaj dzwonię

thecure
thecure
527 lat temu

Badać się warto ale te kolejki wszystkie mnie odstraszają. Ja akurat nie bałam się chodzić do ginekologa. Nie uważam tej wizyty za przyjemną ale strasznego też nic w niej nie ma.

ewelem
ewelem
5387 lat temu

@xkyokox ciężko jest dostać skierowanie od ginekologa na badanie? Czy bez problemu daje?

naaatka
naaatka
5.8k7 lat temu

Masz absolutną rację, zdrowie jest tylko jedno!

xkyokox
xkyokox
4.65k7 lat temu

@ewelem byłam prywatnie, za wizytę płaciłam 180 zł z cytologią i USG (szłam z zamiarem otrzymania tabletek anty), badania hormonalne wyniosły mnie jakieś 190 zł i potem kolejna wizyta 100 zł.
Skierowanie możesz dostać od gina, jednak nie każdy to robi i każe iść prywatnie
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa!

Beatris
Beatris
2037 lat temu

Dlatego jak coś pilnego to najlepiej iść prywatnie, choć na jedną wizytę. W mojej przychodni do endokrynologa czeka się minimum pól roku. DUŻO ZDRÓWKA

xkyokox
xkyokox
4.65k7 lat temu

Mam dużą nadzieję, że jednak udanego mi się dostać do endokrynologa na NFZ, ale zobaczymy jak to będzie

Olikasa
Olikasa
807 lat temu
xkyokox • 7 lat temu
Mam dużą nadzieję, że jednak udanego mi się dostać do endokrynologa na NFZ, ale zobaczymy jak to będzie :)

Może być ciężko bez 'znajomości' dostać się na szybko. Do tego wiadomo, że jak już do specjalisty z leczeniem, to wizyty będą kinieczne co miesiąc

xedward
xedward
847 lat temu

ja odbyłam walkę rok temu o diagnozę i też wyszła mi choroba tarczycy, ale akurat niedoczynność i Graves-Basedow. po leczeniu jest o niebo lepiej, więc popieram. warto się badać, kiedy coś nie gra. wystarczy nieraz morfologia z hormonami tarczycy, żeby wiedzieć, co się dzieje.

gilgotka
gilgotka
3.05k7 lat temu

Też miałam wszystkie te objawy, które Ty wymieniłaś + straszne kłucia w klatce i momenty bezdechu. To było straszne i doskonale wiem co czujesz. Z osoby pełnej energii, zrobiłam się chora i słaba jak staruszka. Nawet po pełnej przespanej nocy kiedy rano zjadłam śniadanie i siadałam na kanapie, zasypiałam momentalnie z przemęczenia. U mnie jednak z tarczycą było okej, padło podejrzenie że mam depresje i faszerowano mnie lekami, które tylko mi szkodziły. W końcu narzeczony wziął mnie do prywatnego kardiologa i okazało się, że to jednak serducho. Teraz biorę leki i chodzę regularnie od dwóch lat na badania i kontrolę. Mój stan poprawił się już po pierwszej tabletce i stosowaniach do zaleceń, ale kontrola jest również ważna, bo tak jak w moim przypadku ostatnio była potrzebna zmiana leków. Życzę Ci kochana szybkiego dojścia do siebie ! Oby lekarze na których trafisz potrafili Ci pomóc tak jak ja trafiłam na swojego. Przywrócił mnie na powrót do żywych i mimo, że biorę leki, bo bez nich nie jestem w stanie już normalnie funkcjonować to ogromni się cieszę !
Jeśli miałabyś możliwość pójścia w Krakowie do lekarza do polecam Klinikę Unicardia/Unimedica Wiem, że mają też endoktrynologów. Wizyta niestety kosztuje sporo, ale tutaj lekarz jest dla Ciebie i stanie na głowie żeby pomóc.
Po wielu latach chodzenia po różnych lekarzach niestety przekonałam się że lepiej iść prywatnie do lekarza i to nie tylko w dziedzinie kardiologii.

Bratejkowa
Bratejkowa
5567 lat temu

Osobiście robię badania krwi i moczu co 3-6 miesięcy.
Na bieżąco jak coś się dzieje to chodzę do lekarza rodzinnego, spokojnie na następny dzień mnie przyjmuje, czasami jak mi się uda nawet w ten sam dzień.
Do dermatologa chodzę co 3 miesiące.
Mam 18 lat, ale nie odwiedziłam jeszcze ginekologa, nie wiem, nie czuję takiej potrzeby. Wiem, że warto by było, ale ani nie mam takich problemów jak moje koleżanki (bolesne, bardzo obfite okresy) ani nie mam problemów z nieregularnością, ani nie zamierzam brać jeszcze tabletek, więc nie widzę takiej potrzeby.

Beatris
Beatris
2037 lat temu

Aż sie zapisałam na wizytę i USG, do czego zbierałam się od dawna Oczywiście prywatnie, więc już na jutro jestem umówiona

Monoo
Monoo
1.04k7 lat temu

Kilka lat temu średnio raz w tygodniu byłam u lekarza lub miałam robione badania, chodziłam jak jakiś narkoman z siwymi rękami od pobierania krwi. Na początku oczywiście nie wiedzieli co mi jest, kiedy w końcu doszli do tego co mi jest ja już miałam dość lekarzy na długi czas. Teraz unikam ich jak tylko to możliwe. Mój chłopak zawsze się dziwi, że jak mnie coś boli to nie borę żadnych tabletek przeciwbólowych. Wcześniej bywało tak, że bolał mnie tak brzuch i nawet po tabletkach przeciwbólowych mdlałam z bólu. Dlatego teraz nie widzę sensu brać tabletek na zwykły ból głowy. W moim organizmie było już za wiele tabletek. Ale ostatnio miałam kilka dni refleksji nad swoim życiem i postanowiłam zrobić podstawowe badania i w końcu zapisać się do ginekologa.

TheDream
Nieznany profil
3.7k7 lat temu

Ja mam trochę problemów zdrowotnych, póki co największym jest chory kręgosłup i biodro przez które muszę swoje wycierpieć, ale staram się być zawsze uśmiechnięta i cieszyć się życiem Co do ginekologa, chodzę od 18 roku życia regularnie i regularnie się badam (usg piersi, cytologia, morfologia - raz do roku)

Rocksy
Rocksy
1.03k7 lat temu

Ja jestem pod stałą opieką ginekologa, neurologa i endokrynologa. Już od 2010 roku, kiedy to miałam operację wycięcia guza przysadki mózgowej, która produkuje hormony. Od tamtej pory cały czas przyjmuję masę leków, głównie własnie hormonów. Niestety negatywnie one na mnie wpływają, jeśli chodzi m.in o wagę. A zaczęło się od tego, że przez kilka dni miałam okropne migreny, przez które musiałam leżeć w łóżku bo ciężko mi było się przemieszczać...

misia1703
misia1703
3417 lat temu

Szkoda tylko ze lekarze lekceważa pacjenta i na wszystko przepisuja tableyki antykoncepcyjne które całkowicie runjnują

1 2
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.