Prostowanie keratynowe
Ostatnio mam dość swoich włosów, strasznie się puszą i żyją swoim życiem. Próbowałam już wszystkiego, dopieszczanie ich się nie sprawdza, przechodzą jakiś dziwny okres. Jedynym wyjście i sposobem na ich ujarzmienie jest prostownica, ale tego wolę nie robić, odstawilam ja dłuższy czas temu i nie chcę wracać. Ostatnio w głowie pojawił się pomysł na wykonanie keratynowego prostowania. Zabieg nie jest tani, więc zanim podejmę ostateczną decyzję to chętnie poczytam o waszych doświadczeniach z nim. Czy rzeczywiście warto? Czy takie prostowanie niszczy włosy i wpływa na ich kondycję?
No i jak o nie dbacie po zabiegu? Wiem, że trzeba wykluczyć szampony z SLS i przestawić się na te łagodniejsze, ale co poza tym? Czy można je farbowac po wykonaniu prostowania?
Będę wdzięczna za wszystkie informacje i opinie. ❤️
Z tego co widziałam to @Hronoratka @ooizaoo @nataliaaa i @Marudziara miały zabieg ^^ choć z tego co czytałam w chmurkach to Marudziara wykonywała zabieg w domu
Tak @jojoan ma rację. Ja miałam ten zabieg w styczniu w super salonie i do tej pory jeszcze nie mam takiego mega baranka na głowie jak zawsze, więc oceniam zabieg pozytywnie. Nie wpłynął źle na strukturę mojego włosa, choć teraz po tych kilku długich miesiącach keratyna schodzi, pomału, ale jednak i już widzę moje przesuszone końcówki (tylko u mnie włosy są przesuszone od zawsze, takie geny niestety, więc te suche końcówki to nie przez zabieg). Jeśli stawiasz na wyprostowanie włosów to zabieg keratynowy jest fajny, włosy lśniące, miłe w dotyku i przede wszystkim bez użycia prostownicy są jak druciki po wysuszeniu, ale jeśli chcesz je nawilżyć to polecam też poczytać o botoksie dla włosów, ja teraz będę się na niego decydować, bo jednak czasem tęskni mi się za lokami, a botoks nie prostuje włosów tylko je nawilża i odżywia. Cenowo wychodzi chyba podobnie. Co do pielęgnacji to tak jak napisałaś, wszystkie kosmetyki bez SLS'ów i wyrzucamy z łazienki suche szampony. Większej filozofii chyba nie ma. Ja nigdy nie farbowałam włosów, więc nie wiem dokładnie, ale z tego co słyszałam to max 2 tygodnie przed zabiegiem jeszcze można zafarbować, żeby trochę odczekać a nie dzień czy dwa wcześniej, a co później, to niestety nie wiem.
Ja miałam 2 razy, robiłam w domu z koleżanką. Zabieg bardzo fajny, ale trzeba dokładnie się trzymać zasad, wtedy ma to sens. Po zabiegu używałam delikatnych szamponów i kosmetyków z keratyną. Znajoma zrobiła sobie w sklepie internetowym spray z wodą brzozową i keratyną i utrzymywał efekt dość długo. Zabieg naprawdę może pomóc o ile nie staniemy się po nim leniwe i nie zrezygnujemy z jakiejkolwiek pielęgnacji. Tak więc polecam.
Prostowanie keratynowe zrobiłam sama w marcu. Wcześniej miałam włosy falowane, które w warunkach wilgotnych puszyły się i skręcały w sprężynki. Od tego czasu mam proste włosy, zaczynają falować tylko te, które odrosły u nasady i po tym pół roku trochę zaczęły się puszyć, ale i tak jestem zadowolona z efektu. Od zabiegu moje włosy są o wiele łatwiejsze w obsłudze, łatwiej mi je rozczesywać i ogarnąć po myciu. Co do farbowania - noszę czarne włosy i po keratynie odbarwiły się do rudego brązu, od tego czasu ciężko mi było wrócić do czerni, bo ciągle wymywała się z włosów z rudymi refleksami. Co do mycia - używałam wszelkiego rodzaju szamponów, nie zauważyłam wpływu SLS na trwałość zabiegu, używałam w tym czasie mnóstwa różnych masek, odżywek, olejków, niekoniecznie z keratyną w składzie. Po 2/3 miesiącach od zabiegu zauważyłam sporo rozdwojonych końcówek, ale rzadko podcinam włosy, a małe podcięcie poprawiło sytuację. Ogólnie jest przewaga plusów niż minusów (w sumie jednego w postaci tych końcówek po czasie). Na pewno w przyszłym roku zrobię zabieg ponownie, bo pierwszy miesiąc po keratynie miałam włosy jak z bajki - lśniące, lejące, dociążone, idealnie proste.
Dziewczyny, dziękuję za każdą opinię! Jestem prawie zdecydowana, chyba będę się umawiać na prostowanie
Ja keratynowe prostowanie robiłam sama w domu zestaw kupiony na AliExpress bardzo dobrze się sprawdził, mimo, że może to brzmieć ryzykownie
Wychodzi ok 50zl a produktu starczyło na 2 razy
Ja robie prostowanie keratynowe już od kilku lat, mniej więcej raz w roku z pomocą koleżanki w domu. Używam keratyny Encanto, którą zamawiam na allegro. Keratyna to wybawienie dla moich włosów. Kiedy pierwszy raz ją zrobiłam miałam włosy falowane troszkę za ramiona, które nawet po wyprostowaniu zaraz się puszyły i falowały a jak było wilgotno to już całkiem robiły się loki. Po keratynie wreszcie mogłam cieszyć się porstymi włosami tylko po ich wysuszeniu. Wreszcie nawet przy deszczu były one proste. Przestałam je całkiem prostować, jedynie robiłam zabieg keratynwego prostowania raz w roku i moje włosy wreszcie zaczęły rosnąć! teraz mam je do połowy pleców i mogę powiedzieć, że są zdrowe, jedynie końcówki podcinam co jakiś czas. Ja polecam bardzo!
@Tiffany @mymercury @ldidil @madzik942 dziewczyny możecie coś więcej powiedzieć o wykonywaniu tego zabiegu w domu? Co jest potrzebne oprócz kosmetyków i jakie marki polecacie?
Ja robiłam zestaw Kativa. W opakowaniu znalazłam wszystko łącznie z pędzelkiem. Trzeba mieć tylko swój grzebień, miskę, ręcznik i prostownicę. Ja specjalnie kupiłam taką z regulacją temperatury i prostowałam włosy dość wysoką temperaturą (ok . 210-230 st.), przeciągając każde pasmo ok 10 razy, więc sporo. Mój zabieg nie śmierdział ani nie gryzł w oczy, ale ogólnie trzeba robić zabieg w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Kiedyś zamówiłam sobie odlewki Encanto na allegro, ale kompletnie mi ten zabieg nie wyszedł (nie wiem czy to nie kwestia słabej prostownicy). Do tego Encanto strasznie capi, prostowałam i płakałam, w końcu przeniosłam się z zabiegiem przed dom, bo oczy tak łzawiły od oparów
Jeśli zdecydujesz się na zabieg w domu, potrzeba jakieś 3-4 godziny i silne ręce, bo odpadają od prostowania
Moje efekty:
włosy przed - na zdjęciu wyszły akurat całkiem nieźle, ale widać strukturę https://dresscloud.pl/p/507621/u03.0417.mymercury.58e8aac72791e.JPG?v=1491643079
włosy po - jak widać sporo się rozjaśniły od zabiegu, ale były idealne proste jeszcze długo po zabiegu, prostowały się praktycznie same po umyciu włosów, wystarczy tylko wysuszyć
https://dresscloud.pl/p/610214/u03.0318.mymercury.5ab255e4003d0.jpg?v=1521636836
Tym zdjęciem mnie przekonałaś, chyba na gwiazdkę zażyczę sobie prostownicę z wysoką temperaturą, kupię zestaw i poproszę siostrę o pomoc
@naaatka firmy Ci żadnej nie polecę bo nie pamiętam. Wiem tylko, że za pierwszym razem zabieg trwał strasznie długo bo było chyba 5 etapów . A następnym razem koleżanka kupiła produkty, które stosowało się inaczej. Ale na pewno przyda Ci się ktoś do pomocy-sama się nawet za to nie zabieraj, i wolny dzień. Nie warto potem wychodzić z domu do następnego mycia bo jeśli złapie Cię deszcz albo wilgoć to trzeba je jak najszybciej wyprostować żeby efekt się nie zniszczył.
O nie, co złego to nie ja Pierwsze zdjęcie było po 3 tygodniach, kolejne w dniu zabiegu. Teraz, po pół roku dalej są w miarę proste, ale już nie tak gładkie. Już mnie świerzbi, żeby zrobić Kativę kolejny raz, bo tęsknię do idealnych włosów, zwłaszcza na zimę. Generalnie to wybrałam ten zestaw w ciemno, bo w Internecie w ogóle nie było o nim opinii, jedynie po hiszpańsku Jakiś czas temu kupiłam w Hebe zestaw Milano coś tam, też do prostowania i chciałam go spróbować, ale boję się klapy. A co do prostownicy, ja kupiłam używaną chyba z Remingtona (nie mam jak sprawdzić) z olx za 20 zł, babka dwie ulice dalej sprzedawała
Również miałam robione prostowanie keratynowe jakieś 1,5 miesiąca temu tylko, ze w salonie. Z efektu jestem bardzo zadwolona, bo mam bardzo kręcone oraz grube włosy i zasze prostowanie zajmowało mi około 40-50 minut, a teraz jakieś 5-10. Co prawda po takim czasie włosy nie są idealnie proste jak od razu po wykonaniu zabiegu, są lekko pofalowane co możesz zobaczyć w moich chmurkach, które niedanwo dodawałam, ale bez problemu mogę te pofalowane kosmyki wyprostować. Włosy po zabiegu nie puszą się nawet jak jest wilgotne powietrze, ale sam zabieg nie należał do najprzyjemniejszych. Trwał ponad 4 godziny i strasznie śmierdziało, momentami myślałam, że nie wytrzymam na fotelu tak szczypał mnie w oczy ten smród. To jest jedyny minus tego zabiegu, ale pomimo tego i tak za jakieś pół roku zdecyduje się na kolejny zabieg. Niestety, ale po zabiegu musiałam kupić specjalne kosmetyki bez SLS tak jak wspomniałaś. Ja nie dbam o nie jakoś specjalnie, używam tylko szamponu i odżywki do włosów po keratynowym prostowaniu, prostuję i związuję gumką.
taki zestaw zamawiałaś? https://www.ezebra.pl/pl/products/pielegnacja/stylizacja-wlosow/pozostale/kativa-keratynowe-trwale-prostowanie-wlosow-zestaw-39021.html i kupujesz jedno czy dwa opakowania? a to milano coś tam z Hebe jest do niczego niestety
Ja zamówiłam ten zestaw ale na allegro, mam włosy mniej więcej do obojczykow, zamówiłam jeden zestaw. W sumie dwa, żeby wyszła tańsza wysyłka i drugi robi moja siostra (ma włosy do brody), dam znać jak mi się sprawdzi