Studia
Za 2 lata chciałabym wybrać się na studia kosmetologiczne na prywatną uczelnie w Krakowie. Ktoś? Coś? A może lepiej gdzie indziej? Polecacie czy nie?
A co jest takiego w prywatnej uczelni? Chodzą tam sami dziani ludzie, którzy się nie uczą i tylko balują? @kaktus
chodzą tam ludzie, którzy studiują tylko dlatego, że mają na to hajs. poziom nauczania jest beznadziejnie niski, a te uczelnie wręcz biją się o studentów (wiem z doświadczenia, są po prostu natrętni). potem tacy ludzie zostają magistrami i chcą mieć porządną pracę, a potem wszyscy dziwią się, że w Polsce jest bezrobocie. a nic w tym dziwnego, skoro wszyscy chcą być wyuczeni, a pracowników fizycznych i zwykłych zawodów po prostu brakuje... mogłabym tak jeszcze dużo pisać. naprawdę, dla swojego dobra idź na zwykłą uczelnię. na publicznych przecież też są takie kierunki jak kosmetologia
Mi mówili, że jak na kosmetologie to nie opłaca się iść na publiczne, bo za różne kursy czy szkolenia trzeba płacić samemu ogromne pieniądze, a na prywatnej uczelni płacisz oczywiście miesięcznie jakieś tam pieniądze, ale za to szkolenia i kursy masz znacznie taniej, bo organizuje je szkoła i zamiast płacić 1000zł, płacisz 100. Prawda to?
oj szczerze nie mam pojęcia, w swojej wypowiedzi nie miałam na myśli kosztów tylko poziom nauczania, o kosztach niewiele wiem niestety
No to skreśliłaś w tym momencie wielu inteligentnych i młodych ludzi, którzy uczyli się na prywatnej szkolę - szkoda. Bo ocenianie wszystkich jedną miarą nie jest w porządku. Nie zauważyłam, aby te szkoły prywatne, które ja bynajmniej znam u mnie w trójmieście, biły się o swoich studentów - bo oni sami chętnie przychodzą. W kręgu ludzi których znam, też nie są to ludzie dziani - ale może nie potrafię rozróżnić kto jest biedny i bogaty. Porządną pracę chcę mieć każdy nie tylko osoba z prywatnej uczelni. Bo ludzie z publicznych uczelni, nie płacą za to i potrafią świetnie się bawić po akademikach - chlejąc na umór. W Polsce jest bezrobocie , bo nie ma miejsc pracy to po pierwsze, a po drugie dużo młodych nie chcę pracować, bo wolą być utrzymywani przez rodziców, a studia są tylko wymówką, aby ciągnąć hajs. Brakuję pracowników fizycznych - bo wszyscy pracę fizyczną traktują jako gorszą, bo człowiek bez magistra jest spostrzegany jako gorszy i głupi. Ja uważam, że koleżanka sama powinna się zorientować jakie są opinie w jej mieście i popytać znajomych, bo dla mnie nieważne gdzie wybierze szkołę prywatną czy publiczną - uczyć się trzeba wszędzie. Bo w prywatnej jak masz niezaliczony przedmiot to magicznym trafem Cię nie dadzą na drugi rok. @kaktus
oczywiście, że nie skreślam wszystkich. szanuję ludzi, którzy chcą się uczyć, ale o to że w uczelniach prywatnych poziom jest o wiele WIELE niższy mam nadzieję nie musimy się kłócić, bo każdy to wie. bicia się o studentów doświadczyłam w ostatnich kilku miesiącach. otrzymałam około trzydziestu listów z reklamami, masę telefonów (panie próbowały mnie nakłonić to studiowania tam niczym te pracujące w call center), maili nawet nie liczę. bezrobocie w Polsce panuje przez to, że mamy tysiące ludzi właśnie po studiach typu: pedagogika, psychologia, kulturoznawstwo, dietetyka itd. jakie to są studia? takie, na które nie trzeba umieć praktycznie nic, żeby się dostać. ludzie bez wiedzy zostają magistrami, takich magistrów bez wiedzy jest na pęczki i nic dziwnego, że nikt nie chce ich przyjąć. za to brakuje pracowników do wszelkich robót fizycznych jak i zawodów typu: fryzjer, piekarz, krawcowa... bo wszyscy chcą studiować, nawet ci, którzy nie powinni tego robić bo nie mają do tego warunków. przez to tak to wygląda? przez prywatne uczelnie. prosty przykład: SWPS albo WSB. poziom zerowy, ale jak masz kasę to zrobią z Ciebie nawet doktora
Co do tych kierunków, które wymieniłaś to jak najbardziej się zgodzę, bo sama nie wiem dlaczego ludzie je wybierają, skoro po nich nie ma pracy. Ale nie chce mnie się nic więcej pisać, bo bezsensu podbijamy dziewczynie post jak nie mamy nic ciekawego w temacie do powiedzenia co do uczelni w Krakowie. @kaktus
Ja znam tylko osoby po kosmetologii na publicznych uczelniach, nikt nie narzeka Ale tak sobie myślę, że to może być jeden z tych kierunków, gdzie większa ilość środków jaką dysponuje uczelnia, może działać bardzo na plus dla poziomu nauczania i oferty jaką mogą studentom zaoferować
Skoro na studia wybierasz się za dwa lata, wykorzystaj ten czas na badania, wybierz uczelnie, na które chciałabyś złożyć dokumenty, poszukaj ich for, stron na facebooku i porozmawiaj bezpośrednio ze studentami
Drogie panie.
Na samym poczatku proszę, aby sprawdzić znaczenie słowa "bynajmniej", bo nie jest ono synonimem słowa "przynajmniej".
Uwierzcie, że na psychologii trzeba dużo umieć, aczkolwiek po samym kierunku studiów trzeba odbyć różne kursy, ażeby zostać np. psychoterapeuta.
To, że uczelnie prywatne maja niższy poziom to prawda. W dzisiejszych czasach patrzy się jeszcze na to, czy dani kandydaci ukończyli uczelnie publiczne czy prywatne. W niektórych firmach, u niektórych potencjalnych pracodawców patrzy się na renomę uczelni - tutaj króluje np. Uniwersytet Jagielloński, Warszawski czy Politechniki.
Jednakże jeśli chcesz zakładać swoje własne działalności to wtedy nikt nie będzie patrzył na uczelnię, a na umiejętności. Z tym, że na poczatku jest trudno zaczać.
@kaktus nie do końca się z Toba zgadzam. Ja skonczyłam prywatne studia i owszem było łatwiej, ale to, że chodzą tam ludzie którzy muszą płacić za studia nie znaczy, że sa bogaci i mają na to hajs. Wiele ludzi z którymi ja studiowałam pracowała dorywczo by móc opłacic studia. Mi rodzice opłacali szkole, ale na swoje wydatki mi nie dawali w ogole tylko sama miałam ze stypendium socjalnego lub pracy. Wiec wychodzi to samo.
Poziom nauczania niski nie był. Było łatwiej sie dogadać z wykładowcami, ale to nie znaczy, że niczego nas nie uczyli.
Ja słyszałam, że liczy się wiedza, ale mogę się mylić... Jak dla mnie odchodzi się już od patrzenia kto jaką uczelnie ukończył. Jeśli ktoś ukończył super renomowaną uczelnie, a nie ma nic w głowię - to pracy nie dostanie. Ukończenie prestiżowej uczelni nic nie pomoże. Doświadczenie to podstawa.
@without
Myślę, że żeby zdobyć dobrą pracę nie liczą się znajomości (znaczy, liczą...) tylko najważniejszy jest charakter i dążenie do celu.
@Bratejkowa - zgadzam się z Tobą - aby przyszła dobra praca i zarobki trzeba być odważnym i mieć pomysł na siebie
Co do Twojego pytania to nie umiem pomóc, ale - jak pisał ktoś wyżej - poszukaj forum gdzie studenci danej uczelni będą mogli Tobie pomóc.
nie mogę się z tym zgodzić. chodziłam kilka miesięcy na dietetykę na prywatnej uczelni (kierunek nie dla mnie i zrezygnowałam). poziom nauczania niesamowicie wysoki - spokojnie porównywalny z poziomem na medycznej w Łodzi, wiem bo moja koleżanka także tam studiuje. gonitwa o "przetrwanie", bo tak to dla mnie tam wyglądało. ogromny zakres materiału do kolokwium, mało czasu na cokolwiek innego niż nauka ludzie tam chodzą bo albo "mają hajs", albo dlatego, że nie dostali się na publiczne a chcą studiować dany kierunek, przez co niestety finansowo wiążą koniec z końcem, bo koszty nie są małe.
Ja również się nie zgadzam, studiuję na prywatnej uczelni i poziom jest naprawdę wysoki...i nie powiedziałabym, że chodzą tam ludzie którzy mają hajs bo większość pracuje w ciągu tygodnia żeby opłacić sobie studia bez pomocy rodziców.