ja bym chciała iść do pracy na stołówkę szkolą i robić zaocznie kolejne technikum (jestem po technikum gastronomicznym) tata mnie wyśmiał ale nie chce mi się iść na studia
@jamajka , mam sporo znajomych po gastronomiku i nie wiem co tak bawi Twojego tatę bo oni sobie radzą świetnie Pracują wprawdzie w restauracjach, a nie na stołówce szkolnej, ale na brak pracy nie narzekają i nawet nie mają problemu z przeskoczeniem z jednej do drugiej trzymam kciuki za Twoje plany!
@kittiekatz tylko że ja chce iść do technikum kosmetycznego i to mu się nie bardzo widzi, wolałby gdybym poszła na studia
@jamajka prawda jest taka, i chyba się ze mną zgodzisz że lepszy dyplom z technikum albo zawodówki na tę chwilę z dobrym wynikiem egzaminu zawodowego, niż byle jakie studia na które się idzie po to, żeby pójść Fach w ręku to jest jednak coś, ludzie zawsze będą jeść i zawsze będą próżnie dbać o siebie więc i jedno i drugie technikum zagwarantuje jakiś pieniądz... Studia już nie A ponadto, jak lubisz kosmetyczne klimaty to się nie zastanawiaj tylko rób to, na co masz ochotę!
@kittiekatz uważam dokładnie tak jak Ty Siostra mojego chłopaka studiuje 5 rok zaocznie, coś związanego z ekonomią. Chciała iść do pracy na kase do sklepu i gość jej powiedział że ma za wysokie kwalifikacje ;/ Teraz pracuje tam gdzie ja przez tydzień byłam, za 5 zł za godzine na szmatach. Więc ja nie zamierzam robić takiego błędu jak ona
ja chcialam isc na fizjoterapie, ale biorac pod uwage fakt, ze jeszcze nie zaczelam sie uczyc do matury to srednio widzę dostanie się na jakiekolwiek studia.
A ja chodzę zaocznie na bhp , w maju poprawiam matematykę i być może po tym jakieś bezpieczeństwo z specjalizacją bhp...
Chciałabym iść na bezpieczeństwo wewnętrzne w Gdańsku, ale nie wiadomo czy zdam maturę... a szczerze w to wątpię
planuję turystykę, ale obawiam sie że matura ustna z polskiego zniszczy moje plany do tego dojdzie jeszcze matematyka, co też może być różnie... jak się nie uda to chyba policealna hotelarska, a na studia za rok
mi marzy się psychologia i jeżeli się tylko dostanę to idę a jeżeli nie to pójdę do pracy i za rok poprawie maturke
Ja i moje cudowne miesiące na PolSl, tylko po to by zrozumieć, że to jednak nie ten kierunek. A raczej podobna nazwa, a dwie różne rzeczy, bo co robić w życiu.. wiem.